18 miesięcy łagodnej recesji – przewiduje Elon Musk.
Elona Muska można nie lubić, bać się, albo podziwiać. Czasem wszystko na raz. Nie można jednak odmówić miliarderowi wyczucia (lub szczęścia) w przewidywaniu trendów. Jeśli wierzyć pochodzącemu z RPA szefowi Tesli, czeka nas 18 miesięcy niezbyt głębokiej recesji.
Na zgromadzeniu akcjonariuszy 4 sierpnia, inwestorzy Tesli zapytali CEO firmy, ekscentrycznego miliardera, Elona Muska, o plany. Ten podzielił się swoją wizją i przewidywaniami, także dotyczącymi całości gospodarki. Musk żartował, że „prognozowanie makroekonomiczne to recepta na katastrofę”, ale mimo wszystko oszacował, że „przeszliśmy już szczyt inflacji” i prawdopodobnie zobaczymy „stosunkowo łagodną recesję”, która ma potrwać około 18 miesięcy. CEO firmy oparł swoją opinię przede wszystkim na cenach surowców, które Tesla wykorzystuje, aby wytwarzać swoje pojazdy elektryczne.
„Uzyskujemy spory wgląd w to, jak zmieniają się ceny w czasie, bo kiedy produkujesz miliony samochodów, musisz kupować towary na wiele miesięcy przed tym, kiedy będą rzeczywiście potrzebne” – powiedział Musk.
Musk został również zapytany, jak Tesla planuje wykorzystać swój kapitał w nadchodzących latach. Prezes powiedział, że Tesla przede wszystkim zwiększy nakłady inwestycyjne oraz wydatki na badania i rozwój „tak szybko, jak to możliwe, bez marnowania ich”. Dodał, że „możliwy jest jakiś wykupu akcji”, w zależności od tego, jak będzie wyglądał przyszły przepływ gotówki Tesli.
Jak powiedział Musk, Tesla zamierza produkować 20 milionów pojazdów rocznie do 2030 roku. To ambitny cel, zwłaszcza wobec niepokojów ekonomicznych na świecie, które mogą ograniczyć popyt. Będzie konieczna też rozbudowa bazy produkcyjnej. Zdaniem CEO firmy, potrzeba 12 fabryk, z których każda ma produkować od 1,5 miliona do 2 milionów sztuk rocznie. Obecnie Tesla posiada montownie pojazdów w Szanghaju, Fremont (Kalifornia), Austin (Teksas) oraz pod Berlinem. Produkuje również baterie, wraz z Panasonic, w fabryce zlokalizowanej w Sparks w stanie Nevada.
Musk to biznesman-showman. Dlatego, decydując o kolejnej lokalizacji dla fabryki Tesli zapytał akcjonariuszy o zdanie, gdzie taki zakład powinien stanąć. CEO firmy zwrócił się do zgromadzonych inwestorów, że rozumieją firmę lepiej niż specjaliści od finansów, w tym analitycy z Wall Street. Szef firmy dodał też, że Tesla zbliża się do celu „rozwiązania autonomicznego” i autonomicznego pojazdu zdolnego do działania jako robotaxi bez żadnego kierowcy.