Chiny rozszerzają terytorialne restrykcje wobec kryptowalutowych górników. Należy oczekiwać, że wpłynie to na globalny rynek walut cyfrowych.

CoinDesk poinformował dziś, że władze w prowincjach Anhui, Gansu i Henan nakazały zamknięcie lokalnych farm kryptowalut. Powodem ma być kierunek rządu centralnego względem kryptowalut. 

Chiny mają nadzieję, że w ciągu pięciu lat będą neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla, a zamknięcie farm kryptowalut to szybki sposób na zmniejszenie zużycia energii, przynajmniej w krótkim okresie. Dodatkowo, Ludowy Bank Chin podał w czerwcu, że kryptowaluty „zakłócają normalny porządek gospodarczy i finansowy, niosą ze sobą ryzyko nielegalnej i przestępczej działalności, takiej jak nielegalny transgraniczny transfer aktywów i pranie pieniędzy, oraz poważnie naruszają bezpieczeństwo mienia ludzi.” Mówiąc krótko, Chiny boją sie utraty kontroli nad finansami swoich obywateli, ale też zwracają uwagę na aspekt ekologiczny (o czym często zapominają zachodni wielbiciele kryptowalut)

W ciągu ostatnich kilku miesięcy Chiny aktywnie zamykały operacje wydobycia kryptowalut. Mongolia Wewnętrzna była jednym z pierwszych regionów, które rozprawiły się z wydobyciem, następnie dołączyły do ​​niej prowincje Qinghai i Xinjiang, a wkrótce potem prowincja Syczuan. Teraz dołączyły do tego grona trzy inne prowincje. W tym tempie wydaje się, że to tylko kwestia czasu, zanim wszystkie prowincje kraju podążą za siedmioma regionami w zamykaniu wszystkich znalezionych górników. Te ograniczenia miały ogromny wpływ na rynek kryptowalut. Cena Bitcoina spadła z rekordowego poziomu około 64 000 USD w kwietniu do około 32 400 USD w tej chwili.

Chińska polityka jest w tym względzie jasna. W konsekwencji zamyka się kolejne farmy, co już teraz widać też w cenach kart graficznych. W Azji zaroiło się ostatnio od używanych kart graficznych (dotychczas pracowały 24/7 w koparkach i ich żywotność raczej nie będzie wysoka) oferowanych po bardzo atrakcyjnych cenach. To musi wpływać (i wpływa, co widać też w polskich sklepach), na ceny kart, bo relacja popytu i podaży wraca do stanu nieco bliższego normalności.

https://itreseller.pl/czy-netflix-pojdzie-w-strone-streamingu-gier/