„Cyfrowe oświecenie” blisko od blackoutu? Rosnące zapotrzebowanie na energię elektryczną coraz liczniej powstających centrów danych to już nie tylko kwestia ekologii.

Rosnące zapotrzebowanie na energię elektryczną coraz liczniej powstających centrów danych to już nie tylko kwestia ekologii. Bez działań na rzecz jej pozyskiwania z alternatywnych źródeł i odciążania krajowych systemów energetycznych może dojść nawet do blackoutu, czyli poważnej awarii zasilania o zasięgu całego państwa.

 

Ryzyko to jako pierwsza dostrzegła Irlandia, która w oficjalnym dokumencie sporządzonym przez tamtejszą Komisję ds. Regulacji Usług Komunalnych (CRU) zwraca uwagę na realne ryzyko przerw w dostawie prądu, spowodowane przeciążeniem krajowej sieci energetycznej przez centra danych.

 

Wirtualne miasto

Opracowanie wspomnianej komisji (CRU) uzupełnia EirGrid, państwowy operator przesyłu energii elektrycznej w Irlandii. Z jego danych wynika, że tylko w ciągu ostatnich 4 lat wykorzystanie energii przez mieszczące się tam centra danych wzrosło o około 600 GWh. To odpowiednik średniego zapotrzebowania 140 000 gospodarstw domowych, które byłyby „podpinane” do krajowej infrastruktury energetycznej każdego roku.

 

Przedstawiając to w sposób jeszcze bardziej obrazowy, biorąc pod uwagę aktualną średnią liczbę mieszkańców jednego gospodarstwa domowego, można powiedzieć, że co roku powstaje tam wirtualne miasto o populacji zbliżonej do Bydgoszczy czy Lublina. Mające jednak realne zapotrzebowanie na energię. Nic więc dziwnego, iż zwraca to uwagę lokalnych podmiotów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo energetyczne. To kolejny, istotny aspekt, który powinni brać pod uwagę operatorzy data center, zapewniając swoim kampusom możliwie najwyższą niezależność energetyczną poprzez stosowanie odnawialnych źródeł energii – tłumaczy Marcin Zmaczyński, Head of Marketing CEE w Aruba Cloud.

 

Branża świadoma ryzyka

Przedstawiciele branży centrów danych mają jednak świadomość skali zapotrzebowania na energię swoich obiektów, nie od dzisiaj realizując działania na rzecz zagwarantowania kampusom niezależnych od lokalnych systemów zasilania źródeł energii. Badanie przeprowadzone przez Frost & Sullivan “State of Commercial & Industrial Power Reliability” już 3 lata temu dowodziło, że ośmiu na dziesięciu operatorów poszukuje metod znacznego zwiększenia wydajności energetycznej i zapewnienia swoim kampusom własnych, niezależnych źródeł zasilania.

 

Dzisiaj, w dużej mierze także ze względu na pandemię i wielokrotny wzrost zapotrzebowania na usługi centrów danych, operatorzy bardziej niż kiedykolwiek wcześniej akcentują potrzebę „przechodzenia” na zasilanie w 100% realizowane z odnawialnych źródeł. To zresztą nie tyle trend czy chęć zapobiegania potencjalnym blackoutom, co wymóg jednoczących europejskich operatorów inicjatyw takich jak choćby Pakt Neutralności Klimatycznej Centrów Danych – dodaje Marcin Zmaczyński z Aruba Cloud.

 

Powyższe trafnie uzupełnia również szybka analiza rynku rozwiązań dedykowanych zasilaniu centrów danych. Według najnowszego raportu Research Dive ma on wzrosnąć z poziomu 32,3 mln $ w 2019 roku do ponad 56,6 mln dolarów w 2027r. W bardzo dużej mierze za sprawą zwrotu w stronę tzw. green computingu oraz dążeń do obniżania wskaźnika PUE (Power Usage Effectiveness), a przez to poprawy efektywności zużycia energii.

 

Biorąc dawać

Wraz ze wzrostem ilości kampusów tworzonych od podstaw w duchu neutralności klimatycznej i zasilanych OZE pojawia się coraz więcej głosów na temat uwzględnienia centrów danych jako nie biorców a dawców energii dla państwowych systemów energetycznych. Temat ten podjął w jednej z publikacji popularny serwis non-profit Grist.org, przedstawiając spory potencjał nie tyle obciążania co wspierania sieci energetycznych przez obiekty data center.

 

Niewykluczone, że w niedalekiej przyszłości centra danych produkować będą w ramach swoich „prywatnych elektrowni” wodnych bądź wiatrowych na tyle dużo energii, że przewyższy ona zapotrzebowanie kampusów i w niemałej ilości transmitowana będzie do lokalnych sieci – uzupełnia Marcin Zmaczyński.

 

Warto tutaj wspomnieć, że obecnie jedynie 5 procent sieci energetycznych na całym świecie wykorzystuje energię odnawialną, zgodnie z raportem koncernu naftowego BP. Istnieje szansa, że odsetek ten będzie wzrastał stymulowany w wyraźnym stopniu przez branżę centrów danych.

 

 

https://itreseller.pl/wyzwanie-i-odpowiedzialnosc-ktore-z-entuzjazmem-podejmuje/