Które procesory mobilne są najpopularniejsze? Z nowego badania przeprowadzonego przez Counterpoint Research wynika, że to wcale nie Snapdragony.

Zmiany na rynku mobilnych SoC względem 2020 roku nie powinny zaskakiwać. Po niemal kompletnym zabiciu HiSilicon w efekcie amerykańskich restrykcji, na rynku zwolniło się sporo miejsca. Poza tym widzimy normalny, rynkowy trend – umacniania się największych i najsilniejszych firm.

Jeszcze kilka lat temu w smartfonach można było znaleźć procesory wielu różnych firm – trafiały się konstrukcje NVIDII, Marvell, Allwinner, a nawet Intela (sam nawet miałem swojego czasu telefon Asusa na układzie Intel Atom właśnie). Od tego czasu jednakże zmieniło się wiele i dziś SoC dla smartfonów robi ledwie kilka firm. Rozkład producentów względem przewidywanej ilości dostarczonych układów w 2021 różni się wyraźnie względem danych z 2020 roku.

Znacznie wzmocni się, zdaniem autorów raportu, MediaTek – rosnąc aż o 5%, do 37% udziałów w rynku. Ustępuje mu Qualcomm, którego Snapdragony wprawdzie dominują w segmentach wysokim i średnio-wysokim, ale w masowo sprzedawanych tanich telefonach nie są równie popularne co układy pochodzącego z Tajwanu lidera rynku. Qualcomm będzie miał, zdaniem Counterpoint Research, w 2021 31% rynku, wzrastając od 2020 o 3%. Nieznaczny wzrost (+1%) zanotuje też Apple. Firma z Cupertino odpowiadać ma w tym roku za 16% rynku. O 2% urośnie też Unisoc, dość niszowy producent, który ostatnio nawiązał współpracę z marką Honor.

Straci natomiast Samsung – z 11 do 8% rynku. Jednak nawet koreański gigant nie może uznać się za przegranego. Wystarczy spojrzeć na wynik przewidywany dla HiSilicon, a więc zajmującego się procesorami podmiotu zależny Huawei. Z 10% udziału rynku do niemal zera to naprawdę bolesny upadek. Nie jest to oczywiście wina samej firmy, a wykreowanej sztucznie sytuacji, w której de facto nie ma ona możliwości produkowania swoich procesorów.

Komentując badanie, dyrektor ds. Badań w Counterpoint Research, Dale Gai powiedział: „Kiedy podzielimy naszą prognozę w odniesieniu do bieżącej dynamiki popytu i podaży, MediaTek prawdopodobnie utrzyma dynamikę z czwartego kwartału 2020 r. do 2021 r. I prawdopodobnie przejmie 37% udziału w całym rynku SoC dla smartfonów dostarczanych przez cały rok. Ten potencjalny roczny wzrost popytu o 20% jest funkcją konkurencyjnego portfolio układów 5G, napędzających smartfony 5G poniżej 150 USD, produkcję w TSMC bez żadnych ograniczeń podażowych i rosnącego udziału w segmencie 4G. Co więcej, MediaTek w pierwszej połowie 2021 r. skorzysta na obecnych ograniczeniach dostaw Qualcommu dotyczących RFIC z fabryki firmy Samsung w Austin, układach scalonych do zarządzania energią (PMIC) i stosunkowo małej wydajności produkcyjnej w 5 nm”.

Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku pewnego tylko wycinka rynku – układów zdolnych do działania w sieciach 5G. Wówczas zmienia się wzajemna pozycja firm, chociaż nie ogólne trendy:

Tu liderem pozostanie Qualcomm, z 30% udziałem, podczas gdy w 2020 roku miał 28%. Najsilniej wzrośnie, zdaniem analityków, jednak MediaTek, z 15 do 28%. Wzrost, z 25% do 29% ma czekać także Apple. Samsung ma zachować swoje dotychczasowe 10%. Skąd wzięły się te „procenty”? Otóż niemal wyłącznie z wypadnięcia z gry HiSilicon. Firma miała aż 23% rynku w 2020 roku, co czyniło z niej globalnego producenta numer 3.

Lenovo podczas tegorocznej edycji New Product Training (NPT 2021) zaprezentowało najnowsze rozwiązania i produkty z szerokiego portfolio oraz przedstawiło wyniki „Co czwarty kupowany laptop na świecie należy do Lenovo!”