Apple musi odpowiedzieć w Europie za rzekome praktyki monopolistyczne.
Apple nie ma łatwo w UE. Firma kolejny raz staje wobec oskarżenia o praktyki monopolistyczne. Tym razem dotyczące muzyki.
Apple musi tym razem stawić czoło zarzutom antymonopolowym UE w dochodzeniu wszczętym przez skargę ze strony Spotify. W zeszłym roku Komisja Europejska oskarżyła producenta iPhone’ów o zakłócanie konkurencji na rynku strumieniowego przesyłania muzyki poprzez restrykcyjne zasady obowiązujące w App Store, które zmuszają twórców aplikacji do korzystania z systemu płatności Apple w aplikacji i uniemożliwiają im informowanie użytkowników o innych opcjach zakupu.
Zgodnie z nowymi unijnymi przepisami zwanymi ustawą o rynkach cyfrowych (DMA) uzgodnionymi w zeszłym miesiącu, takie praktyki są nielegalne. Jednak Apple i inni giganci technologiczni z USA, których dotyczą przepisy, będą mieli około 2 lata, zanim te przepisy realnie wejdą w życie.
Szwedzki Spotify jednak już teraz podważa zasadność tego, jak Apple traktuje twórców aplikacji. Problem nie dotyczy zresztą tylko Spotify, ale, o podobnym charakterze spór widzieliśmy już w zeszłym roku między Apple i Epic Games.