Druk podążający zapewnia bezpieczny wydruk poufnych dokumentów. Wkrótce może być autoryzowany także metodami biometrycznymi.
Druk podążający to innowacyjne rozwiązanie, które pozwala skutecznie kontrolować koszty druku biurowego, a także chronić wszelkie dane przed niepożądanymi osobami. Badanie sporządzone przez ośrodek Quocirca wskazuje, że to właśnie bezpieczeństwo środowiska wydruku jest priorytetem dla 75 proc. respondentów biorących w nim udział.
Follow me Printing, czyli po polsku druk podążający, to zmiana dotychczasowego obiegu dokumentów w przedsiębiorstwach. Polega on na tym, że zlecenie wydruku z komputera realizowane jest dopiero wówczas, gdy zlecający fizycznie podejdzie do firmowej drukarki i autoryzuje swój wydruk. Dzięki takiemu rozwiązaniu można uniknąć nadmiernej liczby dokumentów wydrukowanych przez drukarkę z różnych źródeł. Dodatkowo wydruk podążający zwiększa bezpieczeństwo, gdyż wydrukowane dokumenty trafiają wyłącznie do rąk zlecającego wydruk.
Innowacyjne rozwiązanie na rynku wydruków pomaga chronić dane za pomocą różnorakich metod uwierzytelniania. Obecnie często spotykanymi zabezpieczeniami są autoryzacje typu: login/hasło oraz PIN. Najpopularniejszym rozwiązaniem w firmach jest jednak korzystanie z karty zbliżeniowej. – Zakładam, że w niedalekiej przyszłości spotkamy się z autoryzacją poprzez czytniki biometryczne (np. czytnik linii papilarnych). Natomiast na razie na tego typu rozwiązania trzeba jeszcze chwilę poczekać, ponieważ są one zbyt drogie w stosunku do rozwiązań stosowanych powszechnie na rynku – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Daniel Kobyliński, projekt manager firmy OKI Systems.
Bezpieczeństwo wydruku to priorytet dla 75 proc. respondentów biorących udział w badaniu ośrodka Quocirca. Prawie 90 proc. badanych planuje lub dokonało już jego audytu w celu zdiagnozowania niedociągnięć i rozpoczęcia prac naprawczych. To problem dotyczący zarówno prywatnych, jak i publicznych instytucji. Odpowiedzią na potrzeby bezpieczeństwa w zakresie wydruku może być wprowadzenie systemu wydruku podążającego, w ramach którego wszystkie zlecenia wydruku są kontrolowane przez odpowiednio zabezpieczony centralny serwer. – Cały system wydruku podążającego oparty jest o zainstalowany w siedzibie firmy serwer aplikacji. Ten serwer zabezpieczony jest od strony sieciowej poprzez mechanizmy dostępne i używane przez daną firmę. System wydruku podążającego nie niesie za sobą dodatkowych wymogów stawianych bezpieczeństwu sieci jako takiej, do niego mamy dostęp z zewnątrz za pośrednictwem kanału VPN i nie jest on w mojej ocenie narażony na dodatkowe ataki – tłumaczy Daniel Kobyliński.
Wydruk podążający może być również realizowany zdalnie. Rozwiązania oparte na VPN stosowane są np. w sieciach korporacyjnych firm, których zdalni użytkownicy pracują ze swoich domów na niezabezpieczonych łączach. Połączenie VPN tworzy specjalny tunel, przez który płynie ruch w ramach sieci prywatnej, co gwarantuje użytkownikom o wiele wyższy poziom bezpieczeństwa. – W przypadku pracy zdalnej wydruk podążający może być realizowany poprzez połączenia VPN z poziomu hosta, komputera użytkownika czy z urządzeń mobilnych. Taki sam kanał VPN możemy zbudować z urządzeń mobilnych, w ten sposób zyskując dostęp do serwera aplikacji zainstalowanego w firmie. Ponadto możemy mieć z nim pełne połączenie, tak jak byśmy byli w biurze i realizować ten wydruk w oparciu o aplikację mobilną działającą na naszym urządzeniu – podsumowuje Daniel Kobyliński.
Źródło: Newseria