Apple już oficjalnie porzucił technologię Intela na dobre
Apple w końcu usunęło ostatnie ślady silikonu Intela ze swoich komputerów Mac.
Decyzja giganta technologicznego o zerwaniu kluczowych relacji z producentem została ogłoszona podczas przemówienia CEO Tima Cooka na konferencji Worldwide Developers Conference (WWDC) w czerwcu 2020 roku i od tego czasu stopniowo wprowadzane są niezbędne zmiany.
Apple wykorzystywało procesory Intela w swoich jednostkach od 2006 roku, kiedy to przeszło z procesorów PowerPC, zbudowanych przez sojusz Apple-IBM-Motorola w 1991 roku, na procesory Intel x86.
Co było ostatnią pozostałością niebieskiego giganta? Chipy Retimer JHL8040R Intela, wykorzystywane do obsługi funkcji timera USB4, były ostatnią pozostałością według użytkownika Twittera i miłośnika półprzewodników SkyJuice’a, który najwyraźniej uważnie przeglądał rozbiórkę MacBooka Air M2 opublikowaną przez serwis sprzętowy iFixit. Nowe układy noszą nazwę kodową „U09PY3” i nie wiadomo, kto je produkuje, choć równie dobrze może to być samo Apple.
Apple nie skomentowało jeszcze tego posunięcia, podobnie jak Intel, więc jesteśmy trochę trzymani w niepewności co do motywacji stojących za niektórymi z tych zmian.
Niestety dla akcjonariuszy Intela, nie tylko Apple zmniejsza zależność od sprzętu Intela.
AMD najwyraźniej zdecydowało się również nie używać żadnego sprzętu Intela w swojej linii laptopów Rembrandt, zamiast tego wybierając retimery takie jak KB8001 „Matterhorn” od szwajcarskiego start-upu Kandou.