Startupy z Europy Środkowej mogą skorzystać z nowego instrumentu inwestycyjnego, do zgarnięcia 9 mln euro.
Startupy z Europy Środkowej, które działają w branży high-tech, na etapie pre-seed i seed mogą skorzystać z nowego instrumentu inwestycyjnego. Fundusz Demium Capital ma na celu wspieranie i promowanie talentów w Polsce, Ukrainie, Czechach, Węgrzech i Rumunii. Pula do zgarnięcia z początkowego kapitału wynosić będzie od 7 do 9 mln euro.
Demium rozpoczął poszukiwania startupów, w które warto zainwestować. Obecnie zamierza przeznaczyć na ich rozwój 9 mln euro, ale w ciągu kolejnych miesięcy zasoby funduszu mają znacznie wzrosnąć i wynosić będą nawet 40 mln euro.
– Celem Demium Central Europe Talent Fund I FCRE na przyszły rok jest uruchomienie funduszu paneuropejskiego, który utrzyma naszą strategię inwestowania w wyjątkowe talenty, we wszystkich regionach Europy, pomagając im w realizacji ich potencjału – mówi Monte Davis, Prezes Zarządu Demium.
Poprzez nowy fundusz dla krajów Europy Środkowej, Demium będzie doradzać przedsiębiorcom i wspierać ich finansowo w rozwijaniu innowacyjnych projektów. Firma ma już doświadczenie oraz sukcesy w wyławianiu talentów w Polsce i Ukrainie i inwestowaniu w nie. Prowadzi działalność w tych krajach od 2019 roku, kiedy to uruchomiła własne huby do inkubacji projektów i ma już w swoim portfelu łącznie 12 startupów, w które zainwestował Think Bigger Capital, czyli poprzednik Demium Capital.
Ze względu na potencjał, jaki istnieje w regionie CEE, Demium chce oferować dalsze, interesujące możliwości inwestycyjne tutejszym przedsiębiorcom.
– Pierwszy założony przez nas fundusz inwestował w spółki z całej Europy, ale ten projekt poświęcony jest wyłącznie promowaniu innowacji w Europie Środkowej. W ten sposób chcemy pokazać, jak bardzo zależy nam na rozwoju gospodarczym takich krajów, jak Polska, Ukraina, Czechy, Węgry czy Rumunia. Mamy nadzieję, że dzięki naszej pozycji i przewadze nad konkurencją w tych regionach, będziemy w stanie zapewnić naszym inwestorom znacznie wyższą rentowność niż ta, którą oferuje rynek – mówi Monte Davis.