YouTube chce mieć „swojego Netflixa”?

Jak donosi Wall Street Journal, YouTube planuje uruchomienie sklepu internetowego z usługami przesyłania strumieniowego wideo. W ten sposób rzuci rękawicę popularnym serwisom streamingowym. 

Amerykańska gazeta, będąca własnością Jeffa Bezosa, rzuca światło na najnowsze plany YouTube’a. Zdaniem WSJ, firma rozpoczęła rozmowy z przedsiębiorstwami z branży rozrywkowej na temat uczestnictwa w platformie, którą wewnętrznie nazywa „channel store” („kanałem sklepem”). WSJ dodaje, że platforma jest przygotowywana od co najmniej 18 miesięcy i może być dostępna już jesienią tego roku.

Wygląda więc na to, że serwis przygotowywany przez YouTube będzie oferował różne programy i filmy, stając się konkurencją dla Netflixa, Amazon Prime, Disney+ itd. Jak pokazują wyniki tych sieci, trend obecnie jest raczej spadkowy, więc YouTube może sięgnąć po kawałek kurczącego się i tak rynku. Z drugiej strony, serwis należący do Alphabet może zaoferować zupełnie inny model rozliczeniowy, który w jakiś sposób pozostanie odporny na oszczędności po stronie użytkowników.

YouTube nie jest zresztą jednym, który teraz, wydawałoby się, że w niesprzyjającym momencie, chce wejść na rynek płatnego streamingu. New York Times poinformował w ubiegłym tygodniu, że Walmart – popularna sieć sklepów w USA – przeprowadził rozmowy z firmami medialnymi na temat włączenia rozrywki strumieniowej do swojej usługi internetowej.

 

Jesteśmy gotowi na świat pracy hybrydowej! – podkreśla w wywiadzie okładkowym Kamil Sojka, North East Europe Video Collaboration Lead w firmie Logitech.