Wspólny apel europejskich operatorów do Komisji Europejskiej.
W obliczu szeregu czynników, takich jak wzrost zapotrzebowania na transfer danych, kryzys energetyczny, oraz wciąż nieuregulowaną kwestię amerykańskich firm Big Tech, operatorzy telekomunikacyjni w UE apelują o to, aby koszty sieci był częściowo pokrywane przez internetowych gigantów.
Apel, podpisany przez 16 europejskich operatorów, w tym Deutsche Telekom, Orange i Telefonica zawiera śmiały, ale logicznie motywowany postulat. Skoro większość danych przepływających przez sieci generowanych jest przez użytkowanie usług firm tzw. Big Tech, to, zdaniem operatorów, firmy te powinny partycypować w kosztach sieci. Europejscy operatorzy telekomunikacyjni twierdzą, że amerykańskie firmy technologiczne, takie jak Google, Meta i Netflix odpowiadają za ponad połowę ruchu internetowego i powinny ponieść część kosztów modernizacji infrastruktury
Operatorzy powołali się także na kryzys energetyczny i cele UE w zakresie zmian klimatycznych.
„(…) uważamy, że najwięksi twórcy ruchu powinni wnosić sprawiedliwy wkład w znaczne koszty, jakie obecnie nakładają na sieci europejskie” – pada w apelu.
Wezwanie pojawia się, gdy Komisja Europejska przygotowuje się do uzyskania informacji zwrotnych od obu stron przed przedstawieniem wniosku ustawodawczego, który może zmusić firmy technologiczne do pomocy finansowej czołowych firm internetowych we wprowadzaniu 5G i kabli światłowodowych w 27 krajach Unii Europejskiej.
Jak stwierdzono w apelu do KE, sektor, który inwestuje około 50 miliardów euro rocznie w infrastrukturę, potrzebuje więcej środków i to szybko. Nie jest tajemnicą, że to wyjątkowo kosztowne inwestycje, ale konieczne, przy stałe rosnących wymaganiach sieci. Nie sposób też pominąć wątku inflacji i kryzysu energetycznego. W apelu pojawia się nawiązujący do tego fragment:
„Koszty planowania i prac budowlanych rosną. Na przykład ceny kabli światłowodowych prawie się podwoiły w pierwszym półroczu 2022 r. Podobnie podwyżki cen energii i cen innych surowców uderzają również w sektor łączności”.
Czy apel przyniesie oczekiwany przez operatorów skutek? Znając postawę KE wobec firm Big Tech, zapewne tak. To może oznaczać zastrzyk funduszy do inwestycji telekomunikacyjnych.