Brytyjski oddział Arm redukuje personel nawet o 20%, co z obietnicami złożonymi rządowi Wielkiej Brytanii.
Jak donosi brytyjski Financial Times, projektant niskonapięciowych układów scalonych Arm, zmiejszył liczbę pracowników w Wielkiej Brytanii, o około 20 proc. Ruch ten jest sprzeczny z obietnicami rekrutacyjnymi złożonymi przez Softbank rządowi Wielkiej Brytanii, gdy japoński konglomerat kupił firmę technologiczną w 2016 roku.
Firma Arm jest tylko projektantem układów scalonych, zarabia na odsprzedaży licencji na produkcję swoich chipów. Jej głównymi odbiorcami są Samsung i Apple. Ale wraz z pojawieniem się takich rozwiązań jak Rasberry Pi, nowe procesory M od Apple, czy nowe układy wyższej mocy od Qualcomma, które występują teraz nie tylko w topowych smartfonach, ale i w laptopach. Dochód Arm wzrósł, ponieważ wszystkie te firmy wykorzystują architekturę Arm w swoich procesorach.
Dlatego dla wielu ruch, jaki wykonała firma Arm, jest zaskakujący i niezrozumiały. Największe wzburzenie wywołało ono w brytyjskim związku zawodowym Unite, który w marcu tego roku wezwał do wstrzymania redukcji zatrudnienia, aby inspekcja finansowa mogła ustalić, czy firma, która w dziewięciomiesięcznym okresie kończącym się 31 grudnia 2021 r. odnotowała przychód netto w wysokości nieco ponad 2 mld USD, ale tylko 260 tys. USD zysku, rzeczywiście potrzebowała redukcji zatrudnienia. Ówczesne oświadczenie rzecznika Arm sugerowało, że 12-15 procent pracowników może zostać dotkniętych zwolnieniami. Sam Softbank odnotował ogromną stratę 23,4 mld dolarów w pierwszym kwartale roku fiskalnego 2023, który rozpoczął się 1 września 2022 roku dzięki ogromnym odpisom w wycenach inwestycji.
Co ciekawe, SoftBank bardzo sprytnie argumentuje swoje deklaracje dotyczące podwojenia personelu w Wielkiej Brytanii, bo według nich wywiązał się z tego zapewnienia, zatrudniając 1730 pracowników nowych pracowników, co spowodowało, że oddział UK zatrudniał 3500 osób, ale teraz w trakcie redukcji zwolniono 700 osób. W pozostałych na świecie oddziałach Arm średnio zredukowano liczbę pracowników o 18%, czyli 550 osób. Decyzją, która miała spowodować tak dużą redukcję zatrudnienia, miało być nieudane przejęcie Arm przez Nvidię, a także wypowiedź CEO Rene Haasa, który stwierdził, że firma musi unikać dublowania pracy, ograniczyć pracę nad niekrytycznymi projektami i zastosować większą dyscyplinę w odniesieniu do kosztów ogólnych.