Francuzi zbudują pływające centrum danych, korzystające z chłodzenia naturalnego.

Francuski start-up Denv-R jest pierwszą europejską firmą, która opracowała własną koncepcję pływającego centrum danych. 

Rozwiązanie zaproponowane przez Denv-R ma oferować nowatorskie podejście do centrów danych. Związana z uczelnią techniczną IMT Atlantique w Nantes firma obiecuje, że jej pływające centra danych będą generować znacznie mniejsze zużycie energii niż konwencjonalne centra danych, przyczyniając się do zmniejszenia emisji CO2.

Niewielki pływający obiekt ma skrywać nowoczesne data center (fot. IMT Atlantique/Nantes)

Niewielki pływający obiekt ma skrywać nowoczesne data center (fot. IMT Atlantique/Nantes)

Aby zademonstrować możliwości swojej technologii, Denv-R zaplanowało budowę swojego pierwszego centrum danych na Loarze, obok wyspy Quai Wilson w Nantes. Serwerownia miałaby być gotowa do uruchomienia w czerwcu przyszłego roku. Zaproponowana przez firmę koncepcja jest podobna do koncepcji prekursorów w tej dziedzinie, amerykańskiej firmy Nautilus, której udało się już wdrożyć dwa pływające centra danych, jedno w Limerick (Irlandia), a drugie w Kalifornii. Francuski projekt przewiduje budowę mniejszych modułów, koncentrując się na ich lokalizacji. Tą mają być rzeki, przepływające przez miasta. Ponadto jego system opiera się na pasywnej cyrkulacji wody, unikając stosowania pomp do napędzania wody, która chłodziłaby sprzęt.

Pierwszy projekt ma mieć moc 200 kilowatów, około 10 metrów długości, 8 metrów szerokości i wysokość około 3 metrów. Można więc śmiało powiedzieć, że jest to raczej mikro-data-center. W wielu przypadkach jednak to może wystarczyć np. dla zasobów miejskich. Co więcej, moduły tego typu można będzie łączyć ze sobą.

Chociaż nie opublikowano wszystkich szczegółów na temat tego, jak będzie wyglądał ostateczny projekt, jego twórcy wydają się postawić na zasilanie energią słoneczną i wiatrową. Można jednak przypuszczać, że tego typu generatory będą prawdopodobnie służyć do zasilania systemów pomocniczych. Wydaje się mało prawdopodobne, aby w tak kompaktowych wymiarach były zdolnej do zasilania serwerów. Twórcy rozwiązania zapowiadają, że chłodzenie ma być zbudowane z myślą o wykorzystaniu naturalnego przepływu zimnej wody w rzece. Pozwoli to uniknąć wykorzystania energożernych pomp lub tradycyjnej klimatyzacji. Twierdzą też, że koszt budowy tego typu data center będzie znacznie niższy niż w przypadku konwencjonalnych obiektów, a jego wdrożenie można przeprowadzić szybciej.

 

Microsoft wspólnie z firmą Intel podczas uroczystej gali Channel Connect 2022, nagrodzili najlepsze firmy partnerskie.