Białoruś legalizuje piracenie mediów z „nieprzyjaznych” krajów

Białoruś legalizuje piractwo towarów z „nieprzyjaznych” państw w odpowiedzi na amerykańskie i europejskie sankcje wobec kraju.

Białoruski rząd przyjął ustawę w zeszłym tygodniu, powołując się na to, że zagraniczne firmy odmawiają sprzedaży lub są blokowane przed sprzedażą swojej własności intelektualnej w kraju. Ustawa ma przeciwdziałać zamrożeniu handlu poprzez legalizację piractwa różnych mediów cyfrowych bez zgody właścicieli praw. Chodzi o programy komputerowe, muzykę, telewizję i filmy pochodzące od firm mających siedzibę w obcych państwach, które podjęły „nieprzyjazne” działania wobec Białorusi.

Białoruś jest bowiem sojusznikiem Rosji w jej wojnie z Ukrainą, co spowodowało nałożenie przez USA i Europę nowych sankcji na ten kraj. W rezultacie firmy takie jak Valve wraz z platformą Steam, AMD i Intel wstrzymały sprzedaż swoich produktów na Białoruś.

Zgodnie z nowym prawem, Białoruś legalizuje piractwo, aby pomóc w funkcjonowaniu gospodarki i społeczeństwa. Wśród grup, które mogą korzystać z nielicencjonowanych mediów cyfrowych bez zgody właścicieli praw autorskich, ustawa wymienia dystrybutorów filmowych, organizacje kinowe i nadawców.

Jednakże kraj nie przymyka całkowicie oka na piractwo. TorrentFreak zwraca uwagę, że prawo wymaga od krajowych firm płacenia ” opłaty” za korzystanie z pirackich treści. Zapłata musi trafić do krajowego urzędu patentowego, który następnie może wydać środki właścicielom pirackich produktów. Jeśli właściciele praw autorskich nie upomną się o środki, wówczas krajowa agencja patentowa może przekazać pieniądze do budżetu państwa.