Brytyjski urząd skarbowy ostrzega młodych influencerów i twórców treści w internecie, że mogą być winni zaległy podatek
Brytyjski urząd skarbowy (HMRC) ma zamiar dać internetowym twórcom treści i influencerom dość surową lekcję życia, przypominając im, że mogą być winni podatek od swoich dochodów.
Chociaż wiele osób „tworzy treści” dla zwykłej przyjemności, a nie dla zarabiania pieniędzy, wzrost monetyzacji na platformach takich jak YouTube, TikTok, Twitch, OnlyFans i innych oznacza, że niektórzy są w stanie utrzymać się z tego hobby. Może to być poprzez opłaty abonamentowe, darowizny, sponsoring i prezenty, które mają potencjał, aby stać się wysoce lukratywne. Według badań przeprowadzonych przez firmę Adobe, która produkuje oprogramowanie do edycji, z którego korzystają ci ludzie, około 2,8 miliona brytyjskich influencerów i twórców treści zarabia średnio odpowiednio 146,86 i 113,19 dolarów na godzinę.
Aktualnie w Wielkiej Brytanii internetowych twórców i influencerów jest około 16 milionów, co jest efektem ubocznym pandemii, ponieważ przed pandemią ta liczba wynosiła 8 milionów. Dlatego ich dochodami zainteresował się urząd skarbowy. Financial Times podaje, że urząd skarbowy wysyła średnio 2,300 listów do osób zajmujących się cyfrową treścią, aby przypomnieć im o ich obowiązkach, a kolejne 2,000 do tych, którzy sprzedają towary na eBayu, Facebooku i Etsy.
Biorąc jednak pod uwagę, że duża część z nich to młodzi ludzie, nie są oni świadomymi oszustami podatkowymi — są po prostu niekompetentni.
Doradca podatkowy i influencerka Jessica Narweh powiedziała: „To nie dlatego, że celowo unikają podatku – to dlatego, że dosłownie nie wiedzą, że powinni go płacić. Głównym ich celem jest 'jak mogę zdobyć followersów?’ – nie sądzę, aby podatek nawet przeszedł im przez myśl, dopóki nie zobaczą innego influencera mówiącego o tym.”