Tesla obiecuje obniżyć o połowę koszty produkcji pojazdów elektrycznych

Jak podaje Reuters, inżynierowie Tesli powiedzieli w środę swoim inwestorom, że firma obniży koszty montażu o połowę w przyszłych generacjach samochodów, ale dyrektor generalny, Elon Musk nie ujawnił, kiedy zadebiutuje długo oczekiwany niedrogi pojazd elektryczny. 

 

Akcje spadły o ponad 5% w handlu po godzinach po dniu inwestora firmy w jej siedzibie w Teksasie. Kilkunastu dyrektorów Tesli, na czele z Muskiem, dyskutowało o wszystkim, od oficjalnego planu dla świata, aby wprowadzić zrównoważoną energię, po innowacje firmy w zarządzaniu jej operacjami, od produkcji po usługi. Prezentacja przygotowana była przez szereg starszych inżynierów, w tym nowego globalnego szefa produkcji, Toma Zhu. Działanie to miało pokazać, że Elon Musk, będący twarzą firmy, uznaje i docenia inne osoby zajmujące kierownicze stanowiska.

 

W trakcie spotkania nie podano jednak żadnych szczegółów na temat tego, kiedy samochody nowej generacji zostaną wprowadzone na rynek i jakie modele będą oferowane. Powszechnie oczekiwano, że Musk przedstawi plan stworzenia tańszego pojazdu elektrycznego (EV), który poszerzy atrakcyjność jego marki i odeprze konkurencję.

 

Musk powiedział, że kluczem do zwiększenia wielkości sprzedaży Tesli będzie obniżenie cen dla konsumentów, dodając, że rabaty oferowane przez Teslę w tym roku zwiększyły popyt. „Pragnienie posiadania Tesli przez ludzi jest niezwykle duże. Czynnikiem ograniczającym jest ich zdolność do płacenia za Teslę” – powiedział Musk.

 

Znany inwestor Tesli, Ross Gerber, napisał na Twitterze, że prezentacja była „wielką złośliwością” dotyczącą pojazdu nowej generacji: „Nadchodzi. Wszystko opracowali. O 50% mniej kosztów budowy. Dostaniesz EV za 25-30 000 $!”.

 

Kirkhorn oszacował, że Tesla musi zainwestować sześć razy więcej niż dotychczas, aby osiągnąć długoterminowy cel zwiększenia produkcji do 20 milionów pojazdów rocznie do 2030 r., co stanowi 10-krotny wzrost w stosunku do obecnych mocy produkcyjnych. Szacuje się, że rachunek może wynieść nawet 175 miliardów dolarów.

 

Zdobycie rynku masowego ma kluczowe znaczenie dla rocznego celu produkcyjnego Tesli, który wykracza poza łączną produkcję dwóch największych producentów samochodów – niemieckiego Volkswagena i japońskiej Toyoty. Reprezentowałoby to również wielkość sprzedaży samej Tesli wynoszącą około jednej czwartej całkowitej globalnej sprzedaży samochodów w zeszłym roku.

 

Tesla jest najcenniejszym producentem samochodów, ale jej akcje niesamowicie skaczą. Akcje spadły o około połowę w stosunku do szczytu z listopada 2021 r., ale w tym roku odbiły się już o ponad 60%.

 

Musk powiedział, że Tesla może potrzebować zaledwie 10 modeli, które przy docelowej produkcji wyniosłyby 2 miliony sprzedaży rocznie dla każdej linii. Dla porównania, Toyota sprzedaje na całym świecie nieco ponad milion Corolli rocznie. Tesla ma już przewagę nad rywalami w produkcji pojazdów elektrycznych z zyskiem.

 

Tesla będzie jednak musiała ulepszyć technologię akumulatorów, którą Musk nazwał „podstawowym czynnikiem ograniczającym” przejście na zrównoważoną energię i tańsze samochody. Tesla stara się zwiększyć skalę produkcji zaawansowanych akumulatorów, zwanych 4680s.

 

Na spotkaniu w środę dyrektorzy zgodnie zapowiedzieli, że prawdopodobnie w tym roku mogą rozpocząć produkcję masową, ale dodali, że wciąż testują dwa różne procesy produkcyjne.

 

Tesla w ostatnich latach osiągała lepsze wyniki niż branża, szybko zwiększając dostawy pomimo pandemii i zakłóceń w łańcuchu dostaw. Jednak firma obniżyła ceny w ostatnich miesiącach, aby zwiększyć sprzedaż, na którą naciskała słaba gospodarka i rosnące zagrożenia ze strony rywali w Stanach Zjednoczonych i Chinach.