Około 40 proc. cyfrowych nomadów i nomadek z branży IT dla możliwości łączenia pracy z podróżowaniem jest gotowych wykonywać swoje obowiązki w nocy. Nowy raport No Fluff Jobs

Pracownicy i pracowniczki w branży IT przywiązują coraz większą wagę do elastyczności czasu oraz miejsca pracy. Na popularności zyskują rozwiązania łączące obowiązki zawodowe z podróżowaniem, jak cyfrowy nomadyzm czy workation. Ta druga opcja to wciąż rzadkość w firmach – 84 proc. osób, które z nich korzystały, zorganizowało je na własną rękę. Cyfrowi nomadzi i nomadki oraz beneficjenci workation najczęściej pracują po 7-8 godzin dziennie. Najczęściej wybieranym przez europejskich cyfrowych nomadów i nomadki krajem jest Hiszpania, a potem Niemcy i Włochy. Jedną z najważniejszych motywacji do takich wyjazdów jest potrzeba większej elastyczności miejsca i czasu pracy.

Chociaż w ostatnich miesiącach firmy starają się zachęcać lub nawet zmuszać pracowników do powrotu do biur, to w branży IT nadal większość osób pracuje zdalnie lub hybrydowo. Na przestrzeni kilku minionych lat, szczególnie od czasu pandemii, bardzo zyskały na popularności podróże połączone z pracą zdalną. W USA w latach 2019-2022  aż o 131 proc. wzrosła liczba tzw. cyfrowych nomadów i nomadek, czyli osób bez stałego miejsca zamieszkania, przebywających w różnych miejscach świata przez określony czas i jednocześnie wykonujących pracę zawodową.

No Fluff Jobs, polski portal z ogłoszeniami o pracy, opublikował nowy raport na temat mobilności w branży IT w Europie. W badaniu wzięły udział osoby, które w ciągu ostatnich trzech lat żyły jako cyfrowi nomadzi lub nomadki lub korzystały z workation (połączenia wyjazdu wakacyjnego z pracą zawodową) albo relokacji (zmiany stałego miejsca zamieszkania w związku z pracą).

 

Ostatnie kilka lat było czasem przewartościowania i zmian w hierarchii priorytetów. Zaczęliśmy bardziej skupiać się na dbaniu o swój dobrostan, a pracę postrzegać jako środek do celu, nie cel sam w sobie. Kluczowym wymaganiem pracowników i pracowniczek stała się elastyczność zarówno miejsca, jak i czasu pracy, a taki tryb umożliwia m.in. życie jako cyfrowy nomada czy nomadka. Żeby pozostać konkurencyjnym na rynku, firmy muszą dokonać reewaluacji tego, co mogą zaoferować swoim zespołom, ponieważ praca z domu, a nawet praca z dowolnego miejsca na świecie, zostanie z nami na zawsze –  mówi Magdalena Gawłowska-Bujok, współzałożycielka i COO No Fluff Jobs.

 

Hiszpania – ulubiony kierunek cyfrowych nomadów i nomadek

Spośród cyfrowych nomadów i nomadek większość pełni funkcje seniorów (34,43 proc.) lub midów (33,27 proc.) i ma doświadczenie zawodowe powyżej ośmiu lat (35,98 proc.) albo od dwóch do pięciu lat (24,56 proc.). Większość z nich w ciągu ostatniego roku pracowała z dwóch lub trzech krajów. Najczęściej wybieranym kierunkiem jest Hiszpania, którą wskazało 40,15 proc. respondentów i respondentek. Kolejne miejsce zajęły Niemcy i Włochy, uzyskując po 32,85 proc. odpowiedzi. Jako swoje ulubione miejsca 64,4 proc. badanych z tej grupy wskazuje morze lub ocean, 43,7 proc. góry, a 39,26 proc. miasto.

Ponad 68 proc. cyfrowych nomadów i nomadek wybrało taki styl życia z powodu zamiłowania do podróży, a 55 proc. czuje, że w ten sposób zaspokaja potrzebę większej elastyczności czasu i miejsca pracy. Niecałe 34 proc. wskazało dwa powody – oczekiwanie lepszej jakości życia poza dotychczasowym miejscem zamieszkania oraz osiągnięcie „urlopu bez urlopu”.

 

Workation – nadal zjawisko niszowe dla pracodawców

Z kolei osoby korzystające z workation, nazywanego też „pracowakacjami” albo  „pracowczasami”, w 84,4 proc. przypadków zorganizowały je we własnym zakresie. Taka forma pracy pojawia się czasem w ogłoszeniach jako benefit, jednak to wciąż niszowe zjawisko – udział takich ofert nie przekracza 1 proc. wszystkich ogłoszeń na portalu. Tego typu wyjazdy trwają najczęściej od tygodnia do dwóch. Ponad 60 proc. korzystających z „pracowakacji” na co dzień pracuje zdalnie, a 38,4 proc. hybrydowo. Główną motywacją do takich wyjazdów jest dla nich potrzeba większej elastyczności miejsca i czasu pracy (53 proc.). Z kolei ponad 42 proc. chciało poczuć się jak na wakacjach, a 38,46 proc. uwielbia podróżować.

Zarówno cyfrowi nomadzi i nomadki, jak i osoby na „pracowakacjach”, podczas podróży najczęściej pracują po 7-8 godzin dziennie (odpowiednio 46,5 proc. oraz 45 proc.). Mniej więcej połowa samodzielnie wybiera swoje godziny pracy (odpowiednio 51,94 proc. i 45,03 proc.), natomiast ok. 40 proc. z obu grup wykonuje swoje obowiązki w godzinach działania ich firmy – nawet w nocy.

 

Łączenie rozwoju zawodowego z realizacją pozapracowych marzeń – to coś, czego poszukuje każdy pracownik, i klucz do dobrostanu oraz wzrostu każdego i każdej z nas. Z tego powodu w Affirm przyjęliśmy podejście remote-first. Wysoko cenimy sobie elastyczność i well-being, a ludzie to najcenniejsza część firmy i chcemy im dawać możliwość znalezienia czasu na wszystko, czego potrzebują. Na pracę, dla bliskich i dla siebie – mówi Wojciech Szambelan, Poland Site Lead & Senior Engineering Manager z firmy Affirm, partnera raportu.

 

Relokacje pokonane przez pracę zdalną

Oferty pracy, które proponują pakiet relokacyjny, stanowią obecnie mniej niż 1 proc. wszystkich ogłoszeń na No Fluff Jobs. Jednoczesny wzrost liczby ofert z możliwością pracy zdalnej sugeruje, że to ona spowodowała, że relokacje stały się niszowe – firmy nie muszą opłacać przeprowadzki nowego członka lub członkini zespołu, jeżeli zgodzą się na jego pracę zdalną.

 

Relokacja pod przymusem

W wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę relokacji dokonało aż 64 proc. specjalistów i specjalistek IT oraz 70,8 proc. ukraińskich firm. Główne kierunki to Polska, Niemcy oraz USA. Obecnie w ponad 70 proc. ukraińskich organizacji IT co najmniej 75 proc. zatrudnionych pracuje zdalnie.

 

OVHcloud prowadzi negocjacje w celu przejęcia specjalisty ds. infrastruktury hiperkonwergencyjnej