Wiele wskazuje na to, że ceny pamięci SSD i NAND wzrosną w 2024 roku
W ostatnim czasie funkcjonujemy w realiach wyjątkowo niskich cen pamięci. Na tle rosnących cen innych produktów, w wielu licznych branżach, pamięci SSD i NAND pozostawały zaskakująco tanie, co redukowało zyski producentów. Najwyraźniej jednak nadchodzi korekta.
Globalnie, branża dysków SSD od kilku kwartałów znajduje się w stanie „spadającym”. Obecne wskaźniki rynkowe sugerują, że dzięki rygorystycznym działaniom dostawców możemy spodziewać się jednak wyraźnego ożywienia.
Tendencja spadkowa w segmencie dysków SSD rozpoczęła się w 2021 r., kiedy na świecie zaczął brakować kontrolerów pamięci. Nawet po wznowieniu dostaw w 2022 r. osłabienie zainteresowania konsumentów doprowadziło do znacznego spadku przychodów producentów dysków SSD. Jednak dzięki korekcie zapasów i gwałtownym wzrostom cen kontrolerów, na horyzoncie widać już zmianę. Phison, producent kontrolerów pamięci dla nośników NAND, w swoim raporcie wyników za rok 2023 prognozuje szybki wzrost cen w branży pamięci masowych. Firmie udało się osiągnąć skonsolidowane przychody w wysokości 5,407 miliarda dolarów tajwańskich, co oznacza prawie 5% miesięczny wzrost, co stanowi ogromny postęp dla Przedsiębiorstwo. Firma Phison ujawniła, że dostawy dysków SSD wracają do normy i odnotowała 40% wzrost liczby dostaw w ujęciu rocznym, co po raz kolejny jest dużą liczbą, ponieważ branża dysków SSD od jakiegoś czasu nie otrzymuje żadnych dobrych wiadomości.
Phison nie jest jedyną firmą, która odnotowuje radykalne zmiany w branży dysków SSD, ponieważ Western Digital rzekomo poinformował swoich klientów za pośrednictwem DigiTimes o ogromnym „55% wzroście” cen chipów NAND, który będzie wprowadzany stopniowo w nadchodzących kwartałach. Chociaż firma nie wspomniała o przyczynie tego wzrostu, jest to sposób na walkę ze spadającym popytem konsumenckim i zakłóconymi poziomami zapasów. Firmy takie jak Samsung i SK Hynix wprowadziły już podwyżkę cen swoich produktów z grup storage, a inne idą ich śladem.
Widać wyraźnie, że pamięci już zaczęły drożeć, i drożeć w przyszłym roku będą nadal. Producenci mogą więc zacierać ręce. Dla dystrybucji natomiast pojawia się odwieczne pytanie o wysokość stocków.