Indie rozwijają swoje półprzewodniki – stawiają na RISC-V

Nowy Indyjski procesor RISC-V to swoista wskazówka – najludniejszy kraj świata chce uzyskać technologiczną niezależność. 

Według doniesień portalu The Register, indyjskie procesory w architekturze RISC-V, nazwane Vega ET1031, trafiły do rąk programistów w postaci platformy deweloperskiej Aries v3.0. Płyta Aries v3.0 jest przeznaczona głównie dla sensorów, urządzeń IoT, gadżetów, urządzeń wearables i innych prostych technologii, a nie do pełnowymiarowych komputerów osobistych.

Indyjski procesor Vega ET1031 jest 32-bitowy i pracuje z prędkością do 100 MHz, wykorzystując jedynie 256 KB pamięci SRAM. Przypomina więc… układy stosowane w latach 90 w domowych konsolach do gier. Pod względem ogólnej mocy obliczeniowej Vega ET1031 może być silniejszym układem niż ten zastosowany w konsoli Nintendo 64 z 1996 roku. Trzeba jednak pamiętać, że zaawansowanej grafiki nikt na tym układzie uruchamiać nie będzie. Tego typu jednostki mają przede wszystkim umożliwić rozwój produkcji wszelkiego rodzaju prostych urządzeń elektronicznych w Indiach. Mając własne procesory, ten najludniejszy kraj na świecie może być nieco bardziej niezależny w produkcji.

Ogólnie rzecz biorąc, inicjatywa ta wydaje się być pozytywnym krokiem naprzód w inicjatywie Indii dotyczącej podbicia rynku półprzewodników. Od 2019 roku w Indiach powstają także układy RISC-V Shakti, które są nadal rozwijane jako bardziej zaawansowane alternatywy do chipów serii Vega. Od tamtego czasu architektura RISC-V tylko zyskało na popularności jako otwarta alternatywa np. wobec układów ARM.