Korea zaczyna dążyć do zwiększenia atrakcyjności dla producentów chipów
Podczas gdy rządy na całym świecie zaciekle rywalizują o pobudzenie przemysłu półprzewodników poprzez dystrybucję dużych dotacji, Korea Południowa jest wskazywana jako pozostająca w tyle za innymi potęgami chipowymi, co budzi obawy o powiększenie się tej luki w przyszłości.
Japońskie Ministerstwo Gospodarki, Handlu i Przemysłu zatwierdziło dotacje w wysokości do 590 miliardów jenów (3,9 miliarda dolarów) dla spółki Rapidus zajmującej się produkcją chipów, dodając do wcześniejszej obietnicy zapewnienia funduszy o wartości około 330 miliardów jenów na projekt chipów.
We wtorek japońskie Ministerstwo Gospodarki, Handlu i Przemysłu zatwierdziło dotacje w wysokości do 590 miliardów jenów (3,9 miliarda dolarów) dla spółki Rapidus zajmującej się odlewnictwem chipów, dodając do wcześniejszej obietnicy zapewnienia funduszy o wartości około 330 miliardów jenów na projekt chipów.
Stany Zjednoczone ogłosiły Chips and Science Act, aby przeznaczyć około 52 miliardów dolarów na dotacje w ciągu pięciu lat, podczas gdy kraje członkowskie Unii Europejskiej przygotowują się do zainwestowania 43 miliardów euro do 2030 roku.
Z drugiej strony, Korea Południowa, w której znajdują się dwaj najwięksi na świecie producenci chipów pamięci Samsung Electronics i SK hynix, została wskazana jako kraj pozbawiony takich bezpośrednich programów wsparcia.
Największą korzyścią, jaką kraj zapewnia producentom układów scalonych, jest ulga podatkowa w wysokości 15% dla dużych korporacji, takich jak Samsung i SK. Maksymalna stawka odliczenia podatkowego w wysokości 25 procent jest przyznawana małym i średnim przedsiębiorstwom.
„Konkurencja w zakresie subsydiów nasila się wśród rywalizujących krajów. Oprócz istniejących środków wsparcia, dokonamy przeglądu sposobów wzmocnienia programów motywacyjnych w celu wspierania inwestycji” – powiedział premier Han Duck-soo podczas spotkania.
Wiodący światowi giganci chipów Samsung Electronics, Intel i TSMC budują fabryki chipów w USA i Japonii, wydając miliardy dolarów i otrzymując dotacje od odpowiednich rządów.
Samsung, na przykład, wydaje 40 miliardów jenów na budowę zakładu rozwoju chipów w pobliżu Tokio i oczekuje się, że otrzyma nawet połowę kosztów od japońskiego rządu.
Inwestuje również 17 miliardów dolarów w budowę fabryki chipów w Taylor w Teksasie, a rząd USA podobno przygotowuje się do zaoferowania dotacji w wysokości około 6 miliardów dolarów.
TSMC, największa na świecie firma odlewnicza, otwiera pierwszy zakład produkcyjny w Kumamoto w Japonii i oczekuje się, że otrzyma ponad 632 miliardy jenów od japońskiego rządu.
Rynek kontraktowej produkcji półprzewodników: Tajwan bezkonkurencyjny, Europa właściwie nie istnieje