Bain & Co: grozi nam kolejny światowy niedobór chipów, tym razem wywołany przez AI

Gwałtowny wzrost popytu na półprzewodniki skoncentrowane na sztucznej inteligencji oraz smartfony i laptopy z obsługą AI może doprowadzić do kolejnego globalnego niedoboru chipów, jak wynika z raportu opublikowanego przez firmę konsultingową Bain & Co. 

Ostatni poważny niedobór półprzewodników miał miejsce podczas pandemii Covid-19 w konsekwencji zakłóceń w łańcuchu dostaw i wzrostu popytu na elektronikę użytkową, ponieważ ludzie byli zmuszeni zostać i pracować w domu.

Obecnie giganci technologiczni wykupują jednostki przetwarzania grafiki, czyli GPU, głównie od Nvidii. Te GPU, które są umieszczone w centrach danych, są kluczowe dla szkolenia ogromnych modeli AI, które stanowią podstawę aplikacji, takich jak ChatGPT firmy OpenAI.

Łańcuch dostaw półprzewodników jest rozłożony na wiele firm. Na przykład, podczas gdy Nvidia może projektować swoje procesory graficzne, są one produkowane przez TSMC na Tajwanie. TSMC polega na narzędziach do produkcji chipów z krajów na całym świecie, takich jak Holandia. Ponadto najnowocześniejsze chipy mogą być produkowane na dużą skalę tylko przez TSMC i Samsung Electronics.

Geopolityka może być również czynnikiem powodującym niedobór chipów. Półprzewodniki są postrzegane przez rządy na całym świecie jako technologia strategiczna. Stany Zjednoczone prowadzą kampanię, poprzez ograniczenia eksportowe i inne sankcje, próbując ograniczyć dostęp Chin do najbardziej zaawansowanych chipów. Tymczasem Waszyngton starał się wzmocnić własne krajowe zdolności produkcyjne w zakresie półprzewodników.

„Napięcia geopolityczne, ograniczenia handlowe i odłączenie łańcuchów dostaw międzynarodowych firm technologicznych od Chin nadal stanowią poważne ryzyko dla dostaw półprzewodników. Opóźnienia w budowie fabryk, niedobory materiałów i inne nieprzewidywalne czynniki mogą również tworzyć punkty krytyczne” – napisano w raporcie.

W międzyczasie firmy takie jak Qualcomm projektują chipy, które trafiają do smartfonów i komputerów osobistych i umożliwiają tym urządzeniom uruchamianie aplikacji AI lokalnie, a nie za pośrednictwem połączenia internetowego w chmurze. Są one często określane jako urządzenia z obsługą AI, a firmy od Samsunga po Microsoft mają w ofercie takie produkty. Z omawianego raportu wynika, że popyt na procesory graficzne i elektronikę użytkową AI może być przyczyną niedoboru chipów.

Nie do końca można przewidzieć, jak duży będzie popyt na takie gadżety z obsługą AI, biorąc pod uwagę, że jak dotąd konsumenci podchodzą do nich ostrożnie. Firma konsultingowa zauważa, że łańcuch dostaw półprzewodników jest „niezwykle złożony, a wzrost popytu o około 20% lub więcej ma duże prawdopodobieństwo zachwiania równowagi i spowodowania niedoboru chipów”.

„Eksplozja AI na styku dużych rynków docelowych może z łatwością przekroczyć ten próg, tworząc podatne punkty zapalne w całym łańcuchu dostaw” – dodano w raporcie.