Cena wafla krzemowego od TSMC wzrosła w ciągu dekady trzykrotnie

Rynek półprzewodników przyspiesza, a wraz z nim rosną koszty produkcji. Najnowsze analizy pokazują, że za jeden wafel krzemowy wyprodukowany w procesie 3 nm przez TSMC trzeba dziś zapłacić nawet 18 tysięcy dolarów, co oznacza trzykrotny wzrost w ciągu zaledwie dekady.

Według najnowszego raportu analityka Bena Bajarina z Creative Strategies cena wafla krzemowego w najbardziej zaawansowanym procesie 3 nm od TSMC sięgnęła aż 18 tysięcy dolarów. To znaczący wzrost w porównaniu z okresem sprzed 10 lat, kiedy za wafel (ówcześnie 28 nm) tajwański gigant życzył sobie około 5 tysięcy dolarów.

Firma Apple – jeden z największych klientów TSMC – w ciągu ostatnich lat znacząco zwiększyła złożoność swoich układów z serii A. Od czasu A7 (28 nm), który zawierał ok. miliarda tranzystorów, do tegorocznego A18 Pro (3 nm), liczba tranzystorów wzrosła aż do 20 miliardów. Zmiany te są efektem dodawania kolejnych rdzeni obliczeniowych, jednostek graficznych i innych elementów, takich jak 16-rdzeniowy NPU w A18 Pro.

 

Co ciekawe, rozmiar (tzw. die size) chipów Apple nie rośnie proporcjonalnie do liczby tranzystorów. Osiągnięto to dzięki ciągłemu zmniejszaniu procesu litograficznego, co umożliwia upakowanie większej liczby elementów na mniejszej przestrzeni. Główne skoki gęstości tranzystorów miały miejsce w czasach przejścia z 28 nm na 20 nm, a następnie na 16/14 nm. Jednak z nowszymi procesami (N5, N4P, N3) tempo wzrostu gęstości zauważalnie spadło, co przekłada się na coraz większe koszty jednostkowe.

Zgodnie z doniesieniami, TSMC rozlicza się z większością swoich klientów za wafel, niezależnie od liczby sprawnych układów. Wyjątkiem może być Apple, które według plotek negocjowało indywidualne stawki oparte na kosztach pojedynczego chipu. Dzięki temu koncern z Cupertino zyskuje korzystniejsze warunki i większą kontrolę nad kosztami.