Dell ostrzega, że migracja do Windows 11 jest dużo wolniejsza niż w poprzednim cyklu

Dell przyznaje, że tempo przechodzenia na Windows 11 jest zauważalnie niższe niż przy poprzedniej zmianie generacji, a rynek komputerów osobistych może pozostać w przyszłym roku praktycznie bez wzrostu. Firma liczy jednak na potężny impuls ze strony infrastruktury dla sztucznej inteligencji.
Dell widzi opóźnienie w przejściu na Windows 11
Podczas ogłoszenia wyników Dell za trzeci kwartał dyrektor operacyjny Jeffrey Clarke przyznał, że proces migracji do Windows 11 przebiega wolniej niż poprzedni cykl związany z Windows 10. Stwierdził, że „nie zakończyliśmy jeszcze przejścia na Windows 11”, a poziom wdrożeń jest o 10–12 punktów procentowych niższy niż w analogicznym okresie poprzedniej zmiany systemu. Według danych przedstawionych podczas rozmowy z inwestorami około 500 mln komputerów na rynku nie spełnia wymagań sprzętowych Windows 11. Jednocześnie podobna liczba urządzeń nie potrzebuje modernizacji, aby przejść na nową wersję systemu.
Clarke ocenia, że sektor PC może w przyszłym roku „rozkwitać”, choć zastrzegł, że w praktyce oznacza to utrzymanie sprzedaży na poziomie zbliżonym do tegorocznego. Dell notuje stabilne wzrosty w segmencie komputerów osobistych, jednak perspektywy na kolejny rok pozostają ostrożne.
Serwery AI ciągną wyniki w górę
Choć rynek PC pozostaje wymagający, Dell korzysta na rosnącym zapotrzebowaniu na infrastrukturę dla sztucznej inteligencji. W kwartale zakończonym 31 października firma zanotowała zamówienia na serwery AI o wartości 12,3 mld USD, natomiast wysyłki sprzętu osiągnęły 5,6 mld USD. Łączny przychód segmentu serwerów i sieci wyniósł 10,1 mld USD, co oznacza wzrost o 37% rok do roku.
Clarke poinformował, że pięciokwartałowy pipeline obejmujący klientów z segmentu neo-cloud, sektor publiczny i przedsiębiorstwa nadal rośnie i wielokrotnie przewyższa stan zaległych zamówień. Jednocześnie poprawia się rentowność serwerów AI, co dla inwestorów ma kluczowe znaczenie.
Tradycyjne serwery również zyskują na znaczeniu. Klienci coraz częściej konsolidują swoje środowiska, inwestując w gęstsze konfiguracje z większą liczbą modułów pamięci i dysków. Sytuację komplikuje jednak rosnący koszt pamięci RAM i NAND, wynikający z przesunięcia produkcji w stronę modułów klasy premium dla systemów AI. Producent zapewnia, że wykorzystuje doświadczenia z okresu pandemii oraz nowszych zawirowań związanych ze zmianami w polityce celnej USA, aby złagodzić wpływ tych zmian.
Silny kwartał i ambitne prognozy
Dell zakończył trzeci kwartał przychodami na poziomie 27 mld USD, co oznacza wzrost o 11% rok do roku. Firma przewiduje, że w czwartym kwartale osiągnie 31,5 mld USD, a w całym roku fiskalnym 2026 około 111,7 mld USD. Oznacza to odpowiednio 32% i 17% wzrostu.
Znaczącym elementem przyszłych wyników ma być wymiana serwerów u klientów. Według Clarke’a aż 70% z nich nadal korzysta z maszyn czternastej generacji lub starszych, podczas gdy obecne systemy Della to już generacja siedemnasta. Każdy nowy serwer zastępuje od trzech do siedmiu starszych urządzeń i charakteryzuje się wyższą średnią ceną sprzedaży, głównie ze względu na większe zapotrzebowanie na pamięć i pojemność.





















