Cyberataki, przeniesienie biznesu, pracy, zakupów i rozrywki do świata online, rosnący popyt na chmurę, tylko napędzają sprzedaż rozwiązań w obszarze ciągłości działania i ogólnie bezpieczeństwa informatycznego.

Przeniesienie biznesu, pracy, zakupów i rozrywki do świata online, rosnący popyt na chmurę obliczeniową i rosnąca liczba cyberataków. Te czynniki napędzają sprzedaż rozwiązań w obszarze ciągłości działania i ogólnie bezpieczeństwa informatycznego. Sam rynek business continuity ma urosnąć o 15%, a na niektóre rozwiązania w obszarze cybersecurity popyt wzrośnie nawet o ponad 40%.  

 

Jeśli spojrzeć na inwestycje gigantów, wszystko wskazuje na to, że bezpieczeństwo informatyczne to przyszłość. Tylko w tym roku VMware, firma specjalizująca się w wirtualizacji, przejęła Octarine, Datrium i SaltStack, a więc przedsiębiorstwa specjalizujące się w obszarze bezpieczeństwa IT oraz Disaster Recovery. Co więcej, na jednej z największych konferencji technologicznych tj. VMworld 2020 w przypadku każdej z prezentowanych nowości produktowych zwracano uwagę na temat bezpieczeństwa.

 

Żółta kartka

Popyt na rozwiązania w tym obszarze najlepiej jednak obrazują liczby. 3,3 mld dolarów – tyle wyniosła wartość sprzedaży rozwiązań Disaster Recovery as a Service w 2018 r.  W 2026 r. ma ona wynieść już 57,1 mld dolarów – wynika z analiz firmy Research Dive. Na chwilę przed pandemią szacowano, że globalny rynek rozwiązań DRaaS ma rosnąć w tempie 40,6% do 2026 r.  W efekcie pandemii zaktualizowano prognozy. Według analityków Research Dive wartość rynku DRaaS ma rosnąć o 42,9% rok do roku. Oznacza to, że sprzedaż tych usług w 2020 r. będzie wyższa niż prognozowano przed pandemią COVID-19: 6,77 zamiast 6,58 mld dolarów. Nie jest to znaczący wzrost, niemniej w sytuacji gdy firmy wstrzymują inwestycje i dokładnie analizują wydatki, jest to trend znamienny.

 

Od momentu wprowadzenia lockdownu obserwujemy rosnący popyt na rozwiązania wspierające bezpieczeństwo operacyjne, w tym np. na zapasowe centra danych, czyli kluczowy element Disaster Recovery. Automatycznie podejmuje ono pracę w przypadku awarii podstawowego ośrodka przetwarzania danych i w odróżnieniu od usług DRaaS jest rozwiązaniem wyższego poziomu, wymagającego co prawda większego zaangażowania po stronie zespołu IT danej organizacji, ale dającego więcej możliwości. Na przykład przy spełnieniu pewnych warunków technicznych zapasowe data center może pełnić też funkcję produkcyjną równorzędną z podstawowym DC, czyli de facto zwiększyć dostępną moc obliczeniową dwukrotnie – tłumaczy Adam Dzielnicki z Atmana.

 

Ciągłość działania w cenie

Ciekawe są w tym kontekście dane CBRE. Firma w swoim raporcie zwraca uwagę, że inwestorzy z rynku nieruchomości przenoszą się na rynek data center, bo zdaniem analityków ma on przed sobą dużo lepsze perspektywy.

 

Spowolnienie gospodarcze zmusi firmy do dokładnej analizy wydatków na IT, ale dalsze inwestycje w infrastrukturę IT o znaczeniu krytycznym, takie jak centra danych i usługi w chmurze, będą niezbędne do wspierania ciągłości biznesowej i pracy zdalnej – zwraca uwagę Pat Lynch, starszy dyrektor zarządzający w CBRE.

 

Wtórują mu analitycy z firmy Technavio, którzy szacują, że z powodu pandemii rynek rozwiązań business continuity wzrośnie o 15% czyli o 387 mld dolarów do 2024 r. Powodów jest kilka. Pierwszy to rosnąca liczba cyberataków. FBI zwraca uwagę, że ich liczba w stosunku do okresu przed pandemią wzrosła 4-krotnie. Alarmuje też Interpol zauważając, że na celowniku hackerów są przede wszystkim duże przedsiębiorstwa, instytucje publiczne i firmy zarządzające danymi medycznymi. Analitycy zwracają też uwagę, że wiele firm przestawiło się na pracę zdalną. Praca w rozproszonej lokalizacji wymaga znacznie lepszych zabezpieczeń i niesie ze sobą więcej ryzyk związanych z ciągłością działania. Dodatkowym czynnikiem wpływającym na rosnącą popularność rozwiązań w obszarze bezpieczeństwa jest popyt na rozwiązania chmurowe.

 

Popyt na outsourcing IT i rozwiązania w obszarze bezpieczeństwa rośnie, bo wyzwania przed jakimi stoją działy IT są coraz większe. Jednocześnie firmowe środowiska rzadko są przygotowane na sytuacje kryzysowe i odtworzenie danych po awarii – zwraca uwagę Adam Dzielnicki z Atmana. – Odwiecznym wyzwaniem jest godzenie dostępu do danych z ich bezpieczeństwem. Im większa lawina cyfrowych informacji czy złożoność IT objawiająca się m.in. mnogością systemów i sieci, w których są one przetwarzane, tym pogodzenie dostępności danych z ich poufnością i nienaruszalnością jest trudniejsze. Nowe trendy chmurowe czy XaaS-owe dodatkowo komplikują sytuację, więc rozwój rynku powiązanego z bezpieczeństwem jest niezbędny.

 

Firmy nieprzygotowane na kryzys

Coraz większe zapotrzebowanie na rozwiązania w zakresie bezpieczeństwa, w tym Disaster Recovery, nie powinno dziwić w świetle badań, jakie w czerwcu br. przeprowadził Atman, operator centrum danych. Wynika z nich, że aż 45 proc. ankietowanych przedsiębiorstw nie miało żadnego planu awaryjnego na wypadek wystąpienia nagłej sytuacji kryzysowej – wielogodzinnego braku dostępu do Internetu lub energii elektrycznej czy awarii w serwerowni. Jednocześnie ponad 1/4 respondentów przyznało, że plany kryzysowe, którymi dysponowali przed pandemią, okazały się niewystarczające. Nie przewidziano procedur i narzędzi umożliwiających płynne dostosowanie się organizacji do zmian związanych z zagrożeniem epidemicznym. Z badań wyłaniał się jednak też i pozytywny wniosek. 27 proc. organizacji, które podczas niedawnego lockdownu nie miały opracowanych scenariuszy kryzysowych, zamierza je wdrożyć.

 

Atak hakerski, awaria sprzętu czy przecięcie kabla światłowodowego – jest wiele czynników, które mogą skutkować brakiem dostępu do danych. Już w latach 90. Gartner zwrócił uwagę, że 2 na 5 firm, które doświadczyły długotrwałych problemów z dostępem do danych, upada. 1/3 pozostałych przedsiębiorstw kończy działalność w ciągu 1-2 lat. Dziś te statystyki wyglądałyby pewnie mniej korzystnie, bo firmy są w znacznie większym stopniu uzależnione od nieprzerwanego przetwarzania danych cyfrowych – zwraca uwagę Adam Dzielnicki z Atmana.

 

Co po pandemii?

Zdaniem analityków zainteresowanie rozwiązaniami z zakresu bezpieczeństwa IT w tzw. nowej normalności będzie utrzymywało się na równie wysokim poziomie jak obecnie. Przyczyni się do tego rozwój technologiczny tych rozwiązań, np. wykorzystanie sztucznej inteligencji sprawi, że będą one doskonalsze i bardziej skuteczne. Ważnym czynnikiem wpływającym na rozwój rynku i wzmacniającym popyt na usługi centrodanowe w obszarze ciągłości działania i Disaster Recovery będzie też efektywność kosztowa outsourcingu IT.

 

https://itreseller.pl/itrnewvmware-oglasza-projekt-monterey-ktorego-efektem-ma-byc-stworzenie-technologii-wspierajacej-ewolucje-architektury-dla-centrum-danych-chmury-i-rozwiazan-brzegowych-przy-wspolpracy-z-intel-nvidia-pen/