Rynek Digital Signage w cieniu pandemii, ubiegły rok uświadomił wszystkim jak dynamiczna musi być komunikacja z klientem. Sprawdź, jak zdaniem ekspertów wygląda dzisiaj rynek Digital Signage & AV.
Etap rozwoju rynku Digital Signage w Polsce, można zobrazować porównując postęp prowadzonych projektów wśród globalnych marek- często dzisiaj prowadzone instalacje w Polsce to te, które 2 lata temu zostały masowo uruchomione w kraju macierzystym globalnego gracza. Szczęśliwie dla naszej gospodarki mamy również przykłady, gdy to polski biznes dokonuje ekspansji za granicę, wtedy te relacje są odwrócone, choć jak nietrudno się domyśleć takich przypadków jest mniej.
System digital signage – to system informacji rozsianej. Główna funkcjonalność to możliwość dotarcia do wielu klientów w krótkim czasie, personalizacja reklam w zależności od regionu, typu produktu czy docelowej grupy odbiorców. Te funkcjonalności w dużym stopniu poprawiają komunikację z klientem, pozwalają w łatwy sposób wypromować konkretny produkt, stymulują i wzmagają popyt.
– To wszystko działa pod jednym warunkiem – potrzebna jest grupa klientów, która dzięki odpowiedniemu przekazowi otrzyma porcję informacji przekonującą ich do zakupu konkretnego produktu – zauważa Cyprian Dominiak, dyrektor AV/DS, STATIM Integrator.
Rok pandemiczny uświadomił wszystkim jak dynamiczna musi być komunikacja z klientem/konsumentem. Na rynkach Europy zachodniej, gdzie firmy prywatne w pierwszym odruchu szukały innowacyjnych metod dotarcia do klienta spadek sprzedaży rynku DS w warunkach pandemii był mniejszy. Polska jest jeszcze na etapie rozwoju tego rynku- szacuje się, że digitalizacja komunikacji nad Wisłą wynosi między 25-30 proc., a w Europie Zachodniej nawet 80 proc.
– Rynek jest chłonny, natomiast wiele zależy od dojrzałości samych przedsiębiorstw i gotowości do zmiany utartych metod, no i oczywiście dostępu do finansowania. W ostatnich latach w Polsce obserwujemy wzrost zainteresowania produktami digital signage chociażby w branży produkującej dotychczas analogowe materiały POS. Aktualne wizualizacje sklepów czy powstające placówki referencyjne stacji benzynowych jasno pokazują kierunek zmian w przestrzeniach komercyjnych w Polsce. Etap rozwoju rynku polskiego można zobrazować porównując postęp prowadzonych projektów digital signage wśród globalnych marek- często dzisiaj prowadzone instalacje w Polsce to te, które 2 lata temu zostały masowo uruchomione w kraju macierzystym globalnego gracza. Szczęśliwie dla naszej gospodarki mamy również przykłady, gdy to Polski biznes dokonuje ekspansji za granicę, wtedy te relacje są odwrócone, choć jak nietrudno się domyśleć takich przypadków jest mniej – informuje Tomasz Klewinowski z Samsung Elecrtonics Polska.
Według raportu „Digital Signage – globalna prognoza do 2024 r.” rynek obecnie jest wart 20,8 mld $ i w przeciągu najbliższych pięciu lat wzrośnie do wartości 29,6 mld $, przy wskaźniku CAGR wynoszącym 7,3 proc. Dynamiczne tempo wzrostu jest spowodowane rosnącym zapotrzebowaniem na oznakowanie kontekstowe oraz zmiany formatów sklepów – z tradycyjnych na tzw. smart stores, które w najbliższej przyszłości będą oferować ogromne możliwości rozwoju.
Innowacyjność w dziedzinie oprogramowania zwiększa postęp technologiczny i dostęp do rozwiązań digital signage. Jak wynika z raportu „Digital Signage – globalna prognoza do 2024 r.” szacowana stopa wzrostu rozwiązań software’owych z zakresu digital signage jest znacząco wyższa niż samego sprzętu. Wynika to z faktu, że zwiększyła się żywotność urządzeń, a oprogramowanie wymaga częstych aktualizacji, które wprowadzają coraz to nowsze zastosowania.
Chora sytuacja
Te analizy pochodzą sprzed pandemii, która zapewne wpłynęła na rynek digital signage & AV w Polsce. Pytanie tylko, jak bardzo? Wiele nowych projektów zostało wstrzymanych, zdecydowana większość anulowanych ze względu na wprowadzane ograniczenia w handlu, gastronomii oraz hotelarstwie.
– Aktualna rzeczywistość zdecydowanie odbiega od ideału – ograniczenie działania galerii handlowych do minimum nie wpływa korzystnie na generowany ruch, a lęk przed zarażeniem eliminuje niezdecydowanych klientów. Ci zdecydowani z kolei najczęściej ograniczają wydatki do niezbędnego minimum w obawie przed niepewnym jutrem. Większość klientów wybiera, a raczej jest zmuszona do zakupów on-line. Duża grupa w przeciągu ostatnich 6 miesięcy dokonała pierwszych transakcji siedząc wygodnie w fotelu, w domowym zaciszu, bez kontaktu, bez ryzyka. Myślę, że ten trend utrzyma się już na stałe – twierdzi Cyprian Dominiak.
Jak zauważa Norbert Gościński, Account Manager Professional Displays, Epson Polska, epidemia niespodziewanie – wywróciła „do góry nogami” plany sprzedażowe na rok 2020 – wpłynęło to na radykalne zmniejszenie zakupów bieżących, a w szczególności na realizację większych inwestycji przez centra handlowe/POS. Najpierw wiosenny lockdown, a potem sama świadomość pandemii sprawiły, że galerie handlowe się wyludniły. Za tym poszło przeniesienie sprzedaży do sieci, przy zmniejszeniu udziału sprzedaży stacjonarnej, a co za tym idzie także inwestycji we wspomagającą ją infrastrukturę wizualną.
– Ogólnoświatowa pandemia wpłynęła mocno na rynek digital signage, tak samo jak na wiele innych branż. W segmencie monitorów wielkoformatowych (LFD) na rynku polskim, w okresie od kwietnia 2020, możemy zauważyć spadek sprzedaży o prawie 40 proc., ale Polska nie jest tutaj wyjątkiem. Inne kraje w Europie takie jak UK, Hiszpania, Francja, Irlandia zanotowały nawet większe spadki sprzedaży w tym okresie. Największym problemem było natychmiastowe zawieszenie realizacji większości projektów DS oraz AV rozpoczętych przed pandemią. Aktualnie sytuacja się trochę poprawiła ponieważ projekty powoli się wznawiają, natomiast musimy jeszcze poczekać, aby powiedzieć, że wszystko wróciło do normy – przekonuje Cezary Mąka z firmy Sharp.
– Wraz z wprowadzeniem lockdownu wielu klientów zdecydowało się na wstrzymanie wcześniej zaplanowanych inwestycji. Z uwagi na brak jasnych przesłanek co do tego ile obecna sytuacja może jeszcze potrwać, klienci bardzo powoli wracają do realizacji projektów. Do inwestycji w nowe technologie nie zachęcają również propozycje rządowego wsparcia. Największe straty odnotowuje branża Retail i HoReCa, ale w bardzo trudnej sytuacji są także m.in kina. Wprowadzane ograniczenia mocno zaważyły na ilości zamówień digital signage w naszym kraju. Duże projekty są często przekładane, a mniejszych jest niewiele z uwagi na niepewność przedsiębiorców. Zapotrzebowania próżno też szukać ze strony sektora publicznego, w którym część budżetów została przeniesiona na inne cele. Wzrost zainteresowania widać natomiast w obszarze rozwiązań do nauki zdalnej czy telekonferencji, co związane jest z trendem odchodzenia od tradycyjnych spotkań na rzecz rozmów wirtualnych. Większą popularnością cieszą się m.in. ekrany profesjonalne – dodaje Jan Tarnawski, Product & Marketing Manager, Samsung Electronics Polska.
Jak zmienił się rynek?
Obecna sytuacja na świecie zweryfikowała przede wszystkim miejsca, gdzie rozwiązania z zakresu Digital Signage są wykorzystywane na co dzień. Firmy, które posiadały odpowiednie systemy do zarządzania treścią mogły bez problemu dostosować formę komunikacji do aktualnych wymogów. Inne firmy, musiały zastosować tradycyjne metody jak np. przyklejanie laminowanych kartek czy drukowane na szybko infografiki.
– Jestem przekonany, że te doświadczenia mogą wpłynąć pozytywnie na adaptację nowoczesnych form komunikacji w przyszłości, co pozwoli naszej branży zwiększyć sprzedaż. Dodatkowo pojawiły się też nowe produkty, które integrowały monitory dotykowe lub komunikacyjne bezpośrednio z sanityzerami lub termometrami. Oczywiście jest to kwestia aktualnych potrzeb, ale czy takie rozwiązania na stałe zostaną zaadaptowane, to już pokaże przyszłość. Dla nas najważniejszym elementem jest to, że możemy dostarczyć do naszego kanału odpowiednie produkty oraz połączyć naszą ofertę w jedną całość, która dzięki finansowaniu jest dostępna dla każdego partnera i ich klientów – wylicza Cezary Mąka.
Jan Tarnawski informuje, że sprzedaż rozwiązań interaktywnych wzrosła ponad dwukrotnie w stosunku do roku 2019 i już widać, że trend ten zostanie z nami na dłużej. Z jednej strony wiele firm jeszcze nie wróciło do swoich biur, a z drugiej ekrany interaktywne dały się poznać jako doskonałe narzędzia do ułatwienia współpracy wielu osób niezależnie of ich fizycznej lokalizacji. Efektem tego będzie stały wzrost sprzedaży ekranów interaktywnych o wielkości 55 cali i większych. Trend ten utrzyma się co najmniej przez kilka następnych lat.
– Ograniczenia w handlu zaostrzyły też walkę o skuteczne przyciągnięcie uwagi klienta. Odpowiedzią mogą być m.in. ekrany o wysokiej jasności (semi-outdoor), które są skuteczniejsze od tradycyjnych reklam plakatowych. Bardzo dobrym przykładem wykorzystania tej technologii może pochwalić się firma Rossman. Pod koniec tego roku, sieć drogerii będzie miała już ponad 3 000 ekranów, którymi można centralnie zarządzać – informuje Jan Tarnawski.
Norbert Gościński, zauważa, że monitory, jako narzędzia do komunikacji, coraz częściej są uzupełniane czy wręcz zastępowane projektorami. Poza niskim TCO, projekcja zapewnia swobodę co do skalowalności obrazu oraz rzutowania go na różne powierzchnie (ściany, szyby wystawowe czy same produkty). W połączeniu z łatwością zmiany aranżacji, jaką zapewnia większa mobilność urządzeń, staje się w rękach kreatywnych marketingowców potężnym medium, deklasującym „opatrzone” już w oczach klientów monitory.
– Ku pokrzepieniu, każdy kryzys niesie za sobą innowacje – tak też dzieje się i tym razem. Większość wewnętrznych konsultacji, spotkań z klientami odbywa się za pośrednictwem platform wideokonferencyjnych. Szkolenia prowadzone są w trybie webinarów, które do tej pory nie cieszyły się dużą popularnością. Konieczność przysposobienia się do aktualnych realiów spowodowała wzmożoną aktywność klientów w tym segmencie. Sprzedaż profesjonalnych systemów do wideokonferencji odnotowała wzrost o ponad 1000 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w zeszłym roku – przekonuje Cyprian Dominiak.
Według niego wyświetlacze wielkoformatowe, w tym przede wszystkim ekrany zbudowane z modułów LED wysokiej rozdzielczości, cieszą się ogromną popularnością. Do lamusa odchodzą powoli rozwiązania oparte na projektorach multimedialnych lub ekranach wielkoformatowych zbudowanych z kilku mniejszych monitorów LCD. Nie oddają one bowiem poczucia realnego spotkania. Dopiero zastosowanie ekranu LED pozwala na przeprowadzenie wideokonferencji w niespotykanej dotąd jakości. Ponadto spadek cen spowodował, że mogą one śmiało konkurować także z monitorami bezszwowymi używanymi do budowy ścian wizyjnych.
Ponadto renesans przeżywają wszelkiego rodzaju systemy do rezerwacji sal konferencyjnych, a także pojedynczych biurek lub miejsc parkingowych. Większość firm zmuszonych sytuacją pandemiczną przeformatowało system pracy na zdalny bądź hybrydowy. W wielu biurach przestrzeń użytkowa dedykowana pracownikom została ograniczona do niezbędnego minimum. A ci, którzy potrzebują przestrzeni do pracy korzystają z systemu rezerwacyjnego.
Całkowicie nowym produktem, do tej pory niespotykanym na polskim rynku są systemy termowizyjne do pomiaru temperatury ciała człowieka – kamery termowizyjne CCTV lub specjalne terminale termowizyjne ze stacją do dezynfekcji rąk, które stanowią pierwszą linię obrony w walce z rozprzestrzeniającą się w zastraszającym tempie pandemię COVID-19.
– Teraz jest idealny moment na to, by przemyśleć organizację przestrzeni spotkań w biurze i jej optymalizację z wykorzystaniem najlepszych technologii wizualnych. Ważne jest utworzenie sprzyjających warunków pracy, zarówno osobom obecnym w firmie, jak i tym pracującym zdalnie, zachowując przy tym odpowiednie środki bezpieczeństwa. Ewidentnie widać, że klienci zaczęli zwracać na to uwagę ponieważ wzrosła nam ilość zapytań dotycząca pracy z domu, a nawet pracy hybrydowej – potwierdza Cezary Mąka.
Plany i wyzwania
Przy tak dynamicznie zmieniającej się sytuacji na świecie, trudno przewidzieć czego dokładnie możemy się spodziewać w najbliższej przyszłości, jeśli chodzi o Newe produkty i usługi.
– Podejmowaliśmy ten temat wiele razy i według nas docelowym modelem pracy będzie forma hybrydowa. Nawet na własnym przykładzie czujemy, że ciągła praca z domu nie jest docelowym modelem, ponieważ prędzej czy później taki model pracy się nie sprawdza – musi być zachowany odpowiedni balans. Dlatego konstruujemy ofertę tak, aby zapewnić naszym partnerom i ich klientom najlepsze rozwiązania do biura, jak i do pracy z domu. Bardzo istotnym elementem jest również finansowanie takich rozwiązań, które w ostatnim roku cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem, zwłaszcza wśród partnerów IT. Ma to szczególne znaczenie w okresie pandemii, gdzie płynność finansowa polskich firm została mocno ograniczona. W ostatnim roku wartość usług finansowych świadczonych dla naszych Partnerów IT wzrosła o kilkaset procent – informuje Cezary Mąka.
– Doraźnie pandemia opóźniła nieco wprowadzenie nowych produktów, jednak plany na przyszły rok są obiecujące. Niezależnie od tego, jak ostatecznie będzie wyglądać kalendarz i rzeczywistość targów branżowych, planowane premiery nowych produktów nie powinny zostać zakłócone – dodaje Norbert Gościński, Account Manager Professional Displays, Epson Polska.
Jan Tarnawski przekonuje, że efekty długoletniej współpracy z partnerami są szczególnie istotne w kontekście drugiego kwartału 2020. W tych trudnych czasach firma zwiększyła udział w rynku o ponad 54 proc. co przy spadku całego rynku, jest bardzo dobrym wynikiem. Oczywiście nie udało się zrealizować założonych planów sprzedażowych, ale dzięki pracy całego zespołu i wsparciu partnerów, zdołano w dużym stopniu zminimalizować straty. Potwierdzeniem dobrych praktyk jest m.in. przyznana przez partnerów nagroda IT Champion 2020, w kategorii Najlepszy Program Partnerski dla programu STEP.
– Trzeba otwarcie powiedzieć, że w stosunku do 2019 mijający rok przyniósł spadek sprzedaży. Część projektów została zamrożona, część skasowana, ze względu na ograniczenia pandemiczne, a także z powodu konieczności przesunięcia środków – głównie samorządowych – z inwestycji na rzecz bieżącego wsparcia np. ochrony zdrowia. Nie oznacza to jednak katastrofy – zwolnienie daje wielu klientom czas na spokojne przygotowanie zaawansowanych projektów z wykorzystaniem systemów wizualizacji – podsumowuje Norbert Gościński.
Nowy świat
Czy zjawiska charakterystyczne dla pandemii zostaną z nami na zawsze , czy pandemia zmieni rynek? Mało kto pamięta, o braku obostrzeń jakie miały miejsce prawie 20 lat temu przed atakiem na WTC (World Trade Center). Zdążyliśmy przywyknąć chociażby do kontroli na lotniskach i raczej nikt nie zakłada zmian w tym zakresie. Stało się to stałym elementem naszego społecznego DNA do którego przywykliśmy i już teraz jest to dla nas rzeczą naturalną. Pomimo, że atak był zjawiskiem lokalnym, to jednak regulacje z tym związane odczuwamy do dziś na całym świecie. W przypadku COVID-19 i jego globalnego zasięgu, regulacje mogą być tym bardziej odczuwalne dla wszystkich. Będziemy oczekiwać dużo bezpieczniejszych przestrzeni, zdalnej pracy oraz wykorzystania na co dzień przenośnego sprzętu. Pewne zachowania takie jak dezynfekcja rąk, noszenie maseczki czy unikanie kontaktu z przedmiotami dostępnymi publiczne, mogą stać się bardziej powszechne. Już teraz ogromnym zainteresowaniem cieszą się urządzenia do bezdotykowej dezynfekcji rąk, takie jak nasz sanityzer czy oczyszczacze powietrza. Poza tym wszelkie usługi, które mogą być świadczone online oraz regulowane za pomocą elektronicznych aplikacji zastępują obowiązek posiadania dokumentów czy kart płatniczych. Zakupy online, e-wizyty w urzędach, przychodniach, płacenie telefonem stają się coraz bardziej powszechne.
– Coraz popularniejsze stają się różne aplikacje, które pozwalają na zdalne organizowanie pracy – bezpieczne rezerwacje ogólnie dostępnych miejsc z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Od dłuższego czasu możemy wiele spraw załatwić zdalnie – rozliczyć podatki, otrzymać urlop, uzyskać zdalnie poradę medyczną czy otrzymać receptę w wersji elektronicznej. Moim zdaniem pandemia przyspieszyła, to co było nieuniknione – rozwój technologii w kierunku digitalizacji większości aspektów naszego życia oraz poprawienia naszego bezpieczeństwa – twierdzi Cezary Mąka.
– Sądzę, że jeszcze przez jakieś czas będziemy na różnych polach odczuwali skutki pandemii. Szczególnie jeśli chodzi o branżę rozrywkową powrót do pełnej normalności zajmie kilka lat. Otworzy się ona pewnie w trakcie dystrybucji szczepionki, ale najpierw firmy będą starały się odbudować rezerwę finansową, wymieniając sprzęt na bieżąco. Na duże nowe inwestycje będzie jeszcze trzeba poczekać. W obszarze DS wszystko zależy od tego, jak szybko handel w centrach handlowych osiągnie wcześniejszy poziom, co wg mnie także skorelowane będzie z dostępnością i skutecznością szczepionki. W związku z tym firmy będą poszukiwały najbardziej efektywnych kosztowo form przekazu, co stwarza szanse wzrostu udziału projektorów w rynku DS – podsumowuje Norbert Gościński.
Numer IT RESELLER nr. 336/2020 – Aby przeczytać lub pobrać wydanie w wersji cyfrowej, kliknij w link lub poniższą okładkę.