Do czego to doszło – Google przestrzega przed monopolem! Nie, oczywiście nie własnym, a NVIDII.
Jak donosi Bloomberg, główne amerykańskie firmy technologiczne przyłączają się do apelu rozpoczętego przez Qualcomm. W wezwaniu tym przypomina się o egzekwowaniu przepisów antymonopolowych w kontekście zbliżającemu się przejęciu ARM przez NVIDIĘ. Słusznie. Monopol jest zły dla rynku – i bardzo dobrze, że podpisują się pod tym Google, Microsoft czy Qualcomm. Oczywiście, w tej jednej sprawie.
Władze Wielkiej Brytanii przeprowadzą własne dochodzenie w sprawie przejęcia, brytyjskiej przecież, bo wywodzącej się z Cambridge firmy ARM. Ostatnio swój apel do władz, zarówno brytyjskich, jak i amerykańskich, wystosował Qualcomm, jeden z ważniejszych producentów korzystających z licencji ARM. Według źródeł, na które powołuje się Bloomberg, do grupy firm, które domagają się dodatkowej kontroli publicznej nad tym przejęciem, należą też Google i Microsoft. Zaangażowanie Google w to jest szczególnie godne uwagi, ponieważ firma jest obecnie w trakcie własnych dochodzeń antymonopolowych zarówno ze strony Departamentu Sprawiedliwości USA, jak i wielu krajów na świecie.
Skąd ten sprzeciw? Warto spojrzeć na to z szerokiej, globalnej perspektywy. ARM nie wytwarza własnych procesorów, ale sprzedaje licencję na kolejne iteracje swojej architektury. NVIDIA dotychczas była jedną z firm kupujących tę licencję od ARM, jednak korzystając z wielkich nadwyżek finansowych postanowiła po prostu kupić firmę ARM. Obawy innych licencjonobiorców ARM są więc zrozumiałe, mimo zapewnień NVIDII, że zachowa neutralność firmy ARM.
Z układów ARM korzystamy wszyscy – od smartwatchy, smartbandów, smartfonów, przez tablety, liczne urządzenia wbudowane, układy sterujące, po niektóre laptopy i… samochody. Dlaczego więc wśród protestujących jest Google? Ponieważ na chipach w architekturze ARM stoi znaczna część centrów danych.
https://itreseller.pl/itrnewfabryka-samsunga-w-teksasie-stanela-ze-wzgledu-na-snieg-tegoroczna-zima-na-poludniu-usa-uderzyla-w-produkcje-pamieci/