Amerykański sad zawiesił zakaz nałożony na Xiaomi. Chiński producent może prowadzić swój biznes w USA na normalnych zasadach.

Amerykański sędzia federalny w miniony piątek tymczasowo zablokował Departamentowi Obrony możliwość zmuszania amerykańskich inwestorów do wycofania się z handlu z Xiami. Podstawą do tych restrykcji miała być rzekoma współpraca producenta z chińską armią.

 

Departament Obrony, jeszcze pod administracją Donalda Trumpa, w połowie stycznia dodał Xiaomi do tzw. czarnej listy. Wymusił w ten sposób także sprzedanie akcji firmy przez wszelkie podmioty z USA. Ustalone w styczniu ograniczenia miały wejść w życie w przyszłym tygodniu.

 

Xiaomi jednak nie chciało poddać się bez walki. I słusznie. Firma jeszcze pod koniec stycznia złożyła skargę do sądu w Waszyngtonie. Xiaomi domagało się usunięcia z listy, określając jej wpisanie na ten dokument jako „niezgodne z prawem i konstytucją amerykańską”. Podobnie jak w pierwszych oświadczeniach firma podkreśliła, że nie jest w żaden sposób kontrolowana czy zależna od chińskiej armii. Okazuje się, że pomimo napięcia politycznego między USA i Chinami, amerykańskie sądy czasem nadal wymagają dowodów na oskarżenia padające ze strony władz wobec chińskich firm.

 

Decyzja sądu

 

Sędzia okręgowy z Waszyngtonu prowadzący sprawę, Rudolph Contreras, orzekł w piątek, że sąd „stwierdza, że ​​oskarżenie nie przedstawiło argumentów, że interesy bezpieczeństwa narodowego, o które tu chodzi, są zagrożone”. Decyzja jest oczywiście tymczasowa, do czasu pełnego rozpatrzenia sprawy. To, co oznacza to w praktyce, to fakt, że sąd usunął w całości i ze skutkiem natychmiastowym ograniczenie nałożone na inwestorów z USA, dotyczące papierów wartościowych Xiaomi.

 

Oświadczenie Xiaomi

Xiaomi wydało oświadczenie w sprawie decyzji sądu. Publikujemy je w całości:

 

Jesteśmy zadowoleni z faktu, że 12 marca br. amerykański sąd okręgowy Dystryktu Kolumbii (United States District Court) zakazał Departamentowi Obrony USA wdrażania lub egzekwowania oznaczenia Xiaomi jako Chińskiej Komunistycznej Firmy Wojskowej. Zgodnie z przyznanym zakazem, sąd usunął w całości i ze skutkiem natychmiastowym ograniczenie nałożone przez rozporządzenie wykonawcze nr. 13959 na osoby z USA, dotyczące zakupu papierów wartościowych Xiaomi oraz wymóg zbycia papierów wartościowych przez osoby z USA.

 

Firma Xiaomi jest notowaną na giełdzie, niezależnie zarządzaną firmą, która oferuje produkty elektroniki użytkowej wyłącznie do użytku cywilnego i komercyjnego i której akcje znajdują się w obrocie publicznym.

 

Uważamy, że decyzje o uznaniu jej za Chińską Komunistyczną Firmę Wojskową są arbitralne i nieuzasadnione, a sąd zgodził się z tym stanowiskiem. Planujemy nadal domagać się, aby sąd uznał to oznaczenie za niezgodne z prawem i trwale je usunął.

 

Xiaomi jest młodą i energiczną firmą technologiczną. Od lat oferujemy wspaniałe produkty elektroniki użytkowej, takie jak smartfony i inteligentne telewizory w uczciwych cenach dla konsumentów na całym świecie. Jesteśmy zaangażowani we współpracę z naszymi globalnymi partnerami, aby każdy na świecie mógł cieszyć się lepszym życiem dzięki innowacyjnej technologii.

 

Co to oznacza w praktyce?

Decyzja ta nie kończy oczywiście napięć amerykańsko-chińskich. Byłbym też daleki od postrzegania jej jako sygnału do opadnięcia temperatury tego sporu. Bez wątpienia jednak jest wyraźnym wskazaniem na niezależność sądu, który rozpatruje sprawę. Można też założyć, że w innych, podobnych sprawach sądy przychylą się do wstrzymywania zakazów, kiedy te nie są podparte żadnymi dowodami.

 

 

https://itreseller.pl/itrnewintel-raptor-lake-co-wiemy-o-nastepcy-hybrydowych-procesorow-intel-alder-lake/