Sukces Xiaomi w walce o swoje prawa w USA rozpoczął lawinę? Chińskie firmy znajdujące się na amerykańskiej czarnej liście, w tym SMIC i Hikvision rozważają własne pozwy.
Chińskie firmy, w które wymierzono m.in. zakaz inwestycji z USA, wprowadzony jeszcze w ostatnich dniach prezydentury Donalda Trumpa, rozważają pozwanie rządu USA po tym, jak sędzia federalny zawiesił w poprzednim tygodniu tę restrykcję wobec Xiaomi. Może okazać się, że Xiaomi swoją skuteczną walką sądową uruchomiło cały proces, prowadzący, być może do normalizacji stosunków gospodarczych.
Jak donosi Reuters, niektóre z chińskich firm objętych amerykańskimi zakazami prowadzą rozmowy z kancelariami prawnymi, w celu rozwiązania swoich spraw w USA podobnie jak zrobiło to Xiaomi. Przypominamy, że w zeszłym tygodniu wstępne orzeczenie sędziego okręgowego Rudolpha Contrerasa wstrzymało umieszczenie Xiaomi na amerykańskiej liście domniemanych chińskich firm wojskowych, które podlegają zakazowi inwestowania. Powód decyzji był prosty – brak przedstawionych dowodów.
Sędzia Contreras wskazał na „głęboko wadliwy” proces objęcia firmy zakazem inwestycji, oparty tylko na dwóch kluczowych kryteriach: rozwoju technologii (5G i sztucznej inteligencji), które zdaniem Departamentu Obrony są „niezbędne dla współczesnych operacji wojskowych” oraz nagroda przyznana założycielowi Xiaomi i dyrektorowi naczelnemu Lei Junowi, pochodząca od organizacji, która ma pomóc chińskiemu rządowi wyeliminować bariery między sektorem cywilnym i wojskowym. Tę samą nagrodę co Lei od 2004 roku dostało ponad 500 osób, w tym liderzy firmy zajmującej się… produktami dla niemowląt.
Wśród firm, które objęto zakazami, a które rzekomo rozważają dochodzenie swoich praw podobnie jak Xiaomi, są m.in. gigant monitoringu wideo Hikvision, China National Offshore Oil Corp (CNOOC) i Semiconductor Manufacturing International Corp. (SMIC), a więc najważniejszy wytwórca układów scalonych w Chinach. Lista firm, które zostały objęte zakazem inwestycyjnym jest dość długa i bez wątpienia wiele z nich będzie chciało wstąpić na drogę sądową, zwłaszcza, że przykład Xiaomi pokazał, że chińskie firmy nie stoją tu na straconej pozycji. Osobiście jestem ciekaw szczególnie szansy, jaką na odblokowanie ma Huawei. Z jednej strony wydaje się, że nie jest to szansa znacząca, bo firma stała się już pewnego rodzaju symbolem. Z drugiej, jak dotąd nadal nie pokazano dowodów na poparcie oskarżeń wobec chińskiej firmy telekomunikacyjnej.
https://itreseller.pl/itrnewhuawei-zapowiedzialo-smartwatch-watch-fit-elegant-i-opaske-sportowa-band-6-nowe-urzadzenia-beda-dostepne-jeszcze-w-marcu/