Niemal wszystkie firmy, które chcą przeprowadzić cyfryzację zamierzają zwiększyć lub co najmniej utrzymać zatrudnienie na obecnym poziomie, wynika z najnowszego raportu ManpowerGroup.

W wyniku pandemii 27% firm w Polsce oraz 35% w ujęciu globalnym zdecydowało się na przyspieszenie decyzji o wdrożeniu automatyzacji i digitalizacji. Jednocześnie COVID-19 doprowadził do wstrzymania tych planów w przypadku 21% pracodawców nad Wisłą i 17% na świecie. Wśród organizacji, które chcą się automatyzować i digitalizować, niemal wszystkie (97%) zamierzają zwiększyć lub utrzymać zatrudnienie na obecnym poziomie. To wnioski płynące z najnowszego raportu ManpowerGroup „Rewolucja Umiejętności – restart pod znakiem trzech P: przedłuż, przekwalifikuj, przeorganizuj”.

 

W wyniku automatyzacji i digitalizacji procesów powstanie więcej nowych miejsc pracy – potwierdzili pracodawcy zapytani przez ManpowerGroup o wpływ tych rozwiązań na zatrudnienie w ich firmach. W gronie polskich przedsiębiorców, którzy korzystają z dobrodziejstw najnowszych technologii, 97% prognozuje, że w wyniku automatyzacji i digitalizacji liczba pracowników w ich firmach wzrośnie lub utrzyma się na obecnym poziomie. Nieco mniej optymistyczne plany mają przedsiębiorstwa w ujęciu globalnym, gdzie 86% spodziewa się tak pozytywnego wpływu na zatrudnienie. Na drugim biegunie jest 2% firm nad Wisłą, które szacują, że automatyzacja i digitalizacja doprowadzą do redukcji etatów. Podobnego zdania jest 11% pracodawców na świecie.

 

„Transformacja cyfrowa zachodzi w bezprecedensowym tempie, a organizacje, które chcą się digitalizować zapewniają sobie większą elastyczność w obliczu nadchodzących zmian. Pandemia pokazała, że firmy, które stawiały na digitalizację jeszcze przed wybuchem kryzysu zdrowotnego, lepiej poradziły sobie z dynamiką przemian spowodowanych światowym lockdownem. Przedsiębiorstwa, które więcej inwestują w cyfryzację, umiejętności zespołów i innowacje, zdobywają większy udział w rynku. Automatyzacja i digitalizacja nie zabiorą pracy człowiekowi, ale zmienią ją w znaczny sposób, czyniąc bardziej jakościową i wymagającą nieustannego uczenia się.” – podkreśla Iwona Janas, dyrektor generalna ManpowerGroup na Polskę.
„Automatyzacja i digitalizacja to nie tylko inwestycje w nowoczesne technologie. Aby móc efektywnie korzystać z ich funkcji potrzebni są ludzie, którzy będą wiedzieć, jak robić to z sukcesem dla firmy. Dlatego tak ważne jest właściwe przygotowanie kadry i w ramach projektów reskillingu oraz upskillingu pracowników wyposażenie ich w potrzebne kompetencje. Przyszłość pracy jest cyfrowa, dlatego firmy już dziś powinny zadbać o wzmocnienie w zespołach tych umiejętności, których nie będą w stanie zapewnić technologie. Nie bez powodu w raporcie Światowego Forum Ekonomicznego na liście kompetencji przyszłości znalazło się tak wiele umiejętności miękkich. Zdolność i chęć uczenia się, odporność i elastyczne reagowanie na zmiany to kompetencje, które pozwolą firmom w przyszłości odpowiadać na dynamicznie zmieniające się środowisko biznesowe. Te cechy okazały się już bardzo potrzebne przy okazji zmian wynikających z pandemii. Transformacja cyfrowa to nie tylko zakup technologii, to również transformacja umiejętności.” – zaznacza Iwona Janas.

Produkcja przemysłowa z największym przyspieszeniem dla automatyzacji i digitalizacji procesów

Pandemia w największym stopniu przyczyniła się do podjęcia decyzji o przyspieszeniu digitalizacji i automatyzacji procesów w firmach produkcyjnych – 23% z nich zdecydowało się na taki krok. W sprzedaży detalicznej było to 17% organizacji, tyle samo w sektorze finansów, ubezpieczeń i nieruchomości. Najwięcej organizacji wstrzymało digitalizację w sektorze sprzedaży detalicznej (28%) i w budownictwie (23%). Jak zaznacza Tomasz Walenczak, dyrektor Manpower, część organizacji, w związku z panującą na rynku niepewnością wynikającą z sinusoidalnego zamrażania i odmrażania gospodarki, postanowiła ograniczyć swoje plany dotyczące wdrażania innowacyjnych technologii.
„Szczególnie widoczne jest to w handlu i budownictwie. Na przeciwległym biegunie są organizacje, dla których szybka automatyzacja i digitalizacja procesów była niejednokrotnie szansą na usprawnienie funkcjonowania i bardziej efektywne działanie w nowej rzeczywistości. Wiele firm, aby utrzymać swoją konkurencyjność na rynku, prawie z dnia na dzień przeniosło biznes do sfery online i wdrożyło rozwiązania, umożliwiające pracownikom pracę zdalną. Organizacje dostrzegają korzyści, płynące z automatyzacji i digitalizacji – należą do nich między innymi optymalizacja kosztów, większa elastyczność oraz wzrost wydajności przedsiębiorstwa. Szczególnie otwarte na technologiczne innowacje są firmy przemysłowe, dla których utrzymanie ciągłości produkcji jest kwestią kluczową.” – dodaje Tomasz Walenczak, dyrektor Manpower.

Większe organizacje automatyzują na największą skalę

Analizując dane na temat planów automatyzacji pod kątem wielkości firm, to duże organizacje w Polsce, zatrudniające powyżej 250 pracowników, planują szerzej zakrojoną cyfryzację oraz najbardziej w jej wyniku zwiększają zatrudnienie. Z powodu pandemii co trzecia duża firma (30%) podjęła decyzję o przyspieszeniu cyfryzacji. W przypadku zarówno średnich, jak i małych przedsiębiorstw potencjał automatyzacji dostrzega 13% firm, a wśród mikroprzedsiębiorstw – 7%.
„Niewielkie przedsiębiorstwa intensywniej odczuwają ograniczenia budżetowe, które nie pozwalają im w pełni korzystać z możliwości, jakie daje automatyzacja. Nie zawsze uważają też, że profil ich działalności wymaga zwiększonych nakładów na digitalizację. Natomiast duże organizacje są bardziej skłonne do wdrażania cyfrowych rozwiązań, ponieważ zależy im na dynamicznym rozwoju i wykazywaniu wzrostów przed inwestorami. Częściej niż małe firmy korzystały też z innowacyjnych technologii przed pandemią i mają pozytywne doświadczenia w tym zakresie.” – uzupełnia dyrektor Tomasz Walenczak.

https://itreseller.pl/itrnewchmury-warto-uczyc-sie-od-innych/