ACTION S.A. wychodzi na prostą! O tym, jak wygląda dziś biznes w Action, o sanacji i innych bieżących tematach w bezpośredniej rozmowie ze Sławomirem Harazinem, wiceprezesem ACTION S.A.

Action wychodzi na prostą! Trwająca już prawie dwa lata sanacja w spółce weszła załodze dystrybutora w krew, ale wciąż trzyma rynek w napięciu i oczekiwaniu na jej zakończenie. O tym, jak wygląda dziś biznes w Action, o sanacji i innych bieżących tematach w rozmowie ze Sławomirem Harazinem, wiceprezesem ACTION S.A. rozmawia Mariusz Laurisz.

 

Wróćmy na chwilę do 1 sierpnia 2016 r., czyli początku sanacji. Co Pan wtedy czuł?

Że będzie ciężko, bo znów jako pierwsi przechodzimy do kontrataku. Musieliśmy wyłamać się z szeregu, żeby dalej walczyć mimo osłabienia ciosami fiskusa. I naprawdę, to była ostra walka, stres, praca ze sobą i wszystkimi pracownikami oraz naszymi partnerami, aby dobrze wytłumaczyć, czym będzie „nowe” Action. To było tym trudniejsze, że tak jak wspomniałem, byliśmy pionierami. Nie tylko z nowym w naszej branży modelem biznesowym, ale też z wykorzystaniem Prawa Restrukturyzacyjnego jako koła ratunkowego dla przedsiębiorców.

 

I nikt nie chciał Wam wierzyć, że dacie radę i nie zatoniecie.

Ci, co nie chcieli wierzyć, mieli pretekst, żeby przestać. I pewnie dziś przecierają oczy ze zdziwienia, że Action nie tylko nie zatonął, ale wychodzi na prostą. Jak się jest w tym biznesie od ponad 20 lat, to ma się przede wszystkim wielu zaufanych ludzi i ci wciąż nam kibicują.

 

No właśnie. Zdaje się, że paradoksalnie w okresie sanacji podpisaliście czy też rozszerzyliście wiele umów dystrybucyjnych i tym podobnych.

Dokładnie tak.  Western Digital, Seagate, Dahua, Fibaro, DJI. Lista jest spora. I pokazuje, że światowe brandy do rozwoju biznesu potrzebują takich partnerów, jak my, i im sanacja nie straszna. Wręcz przeciwnie, dziś na rynku nie ma podmiotów, które byłyby tak zdeterminowane jak my, by rozwijać ich biznes.

 

Dlaczego?

Bo w nowym modelu naszego biznesu, do którego wdrożenia poniekąd zmusiła nas sanacja, ci partnerzy zyskują dużo więcej niż w starym. Innymi słowy, wielu partnerom jest dziś bardziej po drodze z Action niż z innymi dystrybutorami, czy nami jeszcze dwa czy trzy lata temu.

 

Nie do końca czuję się przekonany. Przecież to konkurencja dziś odnotowuje mistrzowskie wyniki, mimo że tam wciąż dominuje klasyczny model dystrybucji.

Wszyscy w tej branży oddychamy tym samym, trochę niezdrowym powietrzem i wszyscy nosimy w sobie zalążek tej samej choroby, która jest wynikiem patologii na linii współpracy producent-dystrybutor. Ale my w Action mamy na to lekarstwo. A inni zaczynają robić tak jak my, bo widzą, że to lekarstwo działa. Jedno jest pewne: wszyscy musimy wpuścić trochę świeżego powietrza, żeby nie doprowadzić branży do epidemii. Stąd, ci klasyczni dystrybutorzy wyprzedają zasypane sprzętem magazyny i toczą wojny cenowe. Ale zostawmy już to. Każdy ma swój sposób na biznes i idzie tą drogą, która się sprawdza, bo nikt nie chce poważnie zachorować.

 

A u Was co się dziś sprawdza, skoro wyprzedaliście wszystkie towary zalegające na magazynie, jak tylko zaczęła się sanacja?

Naszą receptą jest ciężka, organiczna praca u podstaw i wskazywanie naszym parterom nowych kierunków rozwoju. Uświadamiamy ich, że z jednej strony mogą dziś kupić u nas produkty konsumenckie w rynkowej cenie. Ale z drugiej strony oferujemy im szeroki wybór produktów biznesowych, szkoleń, warsztatów, na których poznają od podszewki technologie i rozwiązania. Nie wyjdą od nas, dopóki nie będą mieli odpowiedniego poziomu wiedzy i umiejętności, które pozwolą mi dalej rozwijać biznes. A jak tylko będą chcieli, zawsze mogą wziąć korepetycje u naszych inżynierów i serwisantów. Bo nie trudno dziś sprzedać jakiś produkt. Schody zaczynają się, gdy ten produkt nie działa albo potrzebuje wsparcia technicznego. Zdajemy sobie z tego sprawę i dlatego weszliśmy mocno w biznes usług.

 

I to wszystko robi dziś Action Business Center?

Tak, to nasz dedykowany dział do obsługi biznesu z wartością dodaną w wielu obszarach, takich jak np. smart home, security, networking, serwery, storage, Digital Signage. Ale to nie koniec naszych aktywności. Jesteśmy z biznesem wszędzie tam, gdzie dzieje się coś istotnego. W kwietniu byliśmy na przykład z naszą ofertą na targach Securex w Poznaniu. To największe targi branży zabezpieczeń w Europie Środkowo-Wschodniej. Wspólnie z naszymi partnerami biznesowymi i Actiną pokazaliśmy szeroką i kompleksową ofertę Action.

 

Skoro już o markach własnych Action, jak się dziś ma Activejet?  

Nadal zdobywamy główne wyróżnienia w testach konsumenckich i branżowych, a to najlepszy dowód na to, że jakość produktów Activejet pozostaje niezmiennie wysoka. Jednym słowem, nic się nie zmienia i wiele się zmienić nie może. Rynek druku jest trudny, bo znalazł się w fazie dojrzałej, więc musimy zapewnić wysoką jakość produktów, dobry serwis i profity, które pozwolą naszym partnerom z sukcesem handlować produktami z biało-czerwony logo.

 

Nie daje się Pan zbić z tropu. Widać, że w biznesie po wybuchu dynamitu w postaci sanacji już wszystko posprzątane i poukładane. A jak tam układ z wierzycielami?

Ma mnie Pan. Tu faktycznie nie znam odpowiedzi. Do głosownia nad układem może dojść po zatwierdzeniu spisu wierzytelności. Jednak, aby sędzia-komisarz mógł ten spis zatwierdzić, liczba nierozpoznanych sprzeciwów nie może dotyczyć więcej niż 15 proc. sumy wszystkich wierzytelności w nim ujętych. I na to właśnie czekamy. Albo inaczej, wykorzystujemy ten czas na negocjacje z wierzycielami, bo dziś wszystkim zależy, aby Action zgubił dopisek „w restrukturyzacji”.

I kw. 2018 zamknęliśmy wynikiem zgodnym z prognozą finansową dla Action. To potwierdza, że realizowany przez nas plan restrukturyzacyjny przynosi coraz lepsze rezultaty. Jak widać, mamy strategię, realizujemy ją konsekwentnie, co przekłada się na coraz większą efektywność firmy. Na poziomie wyniku netto, po wyłączeniu wpływu połączenia spółek zależnych, zrealizowaliśmy założenia z prognozy restrukturyzacyjnej. A to najlepszy dowód na to, że potrafimy skutecznie działać w tak złożonych warunkach i z sukcesem wdrażać nowy model biznesowy. Podobnie jak w okresie czwartego kwartału 2017, skupiamy się obecnie na optymalizacji naszej skonsolidowanej działalności, która powstała w wyniku połączenia spółek w połowie czwartego kwartału 2017.

 

Dziękuję za rozmowę i czekamy na więcej dobrych wiadomości,-

ML