Akcje Nvidii skaczą o blisko 7%, odbijając się po ostatnich kosztownych spadkach

Akcje Nvidii zwyżkowały we wtorek o prawie 7%, kończąc trzysesyjne załamanie, które spowodowało utratę około 430 miliardów dolarów z wartości rynkowej producenta chipów sztucznej inteligencji. 

Jak podaje Reuters, akcje Nvidii osiągnęły cenę 126,09 dolarów po spadku, w wyniku którego straciły około 13% w porównaniu z zamknięciem z 18 czerwca na poziomie 135,58 dolarów. Spadek nastąpił po wzrostach, które przyspieszyły po podziale akcji 10 do 1, który wszedł w życie 10 czerwca.

Bezprecedensowy rozwój Nvidii i jej pozycja dominującego dostawcy chipów do obsługi aplikacji sztucznej inteligencji sprawiły, że stała się ona symbolem tegorocznego boomu technologicznego na amerykańskich giełdach. Według indeksów S&P Dow Jones Indices akcje Nvidii, która w zeszłym tygodniu na krótko stała się najcenniejszą spółką na świecie, zwyżkowały w tym roku o 154% i na poniedziałkowe zamknięcie odpowiadały za prawie 30% rocznej stopy zwrotu indeksu S&P 500.

Indeks wzrósł w tym roku o 14,6%. Niedawna wyprzedaż pomogła złagodzić pewne obawy związane z wyceną Nvidii, która obecnie wynosi około 3,1 biliona dolarów z najwyższego poziomu około 3,3 biliona dolarów na początku tego miesiąca.

Byczy trend na Nvidię był widoczny na rynku opcji, choć wydaje się, że niedawny spadek cen akcji firmy sprawił, że inwestorzy stali się bardziej ostrożni.

Jak wynika z danych Trade Alert, opcje kupna Nvidii, zwykle używane do obstawiania rosnących cen akcji, w ciągu ostatnich trzech sesji przewyższyły liczbę opcji sprzedaży o 1,4 do 1. To w porównaniu ze stosunkiem call-to-put wynoszącym 1,6 do 1 w poprzednich 10 sesjach. Jednocześnie, według firmy Ortex Technologies zajmującej się analizą danych, krótko sprzedający Nvidii, którzy obstawiali spadki cen akcji, zarobili łącznie 4,97 miliarda dolarów w ciągu ostatnich trzech sesji.

Tymczasem inwestorzy indywidualni prawdopodobnie kupowali akcje w przypadku niedawnego spadku, powiedział Mario Iachini, starszy wiceprezes Vanda Research, która śledzi zachowania inwestorów indywidualnych.