Akcje producentów sprzętu produkcyjnego dla półprzewodników wzrosły. Tłumaczymy dlaczego

Ceny akcji największych światowych firm produkujących sprzęt półprzewodnikowy wzrosły w czwartek po informacjach o możliwych sankcjach Stanów Zjednoczonych wobec chińskiego sektora chipów, które mogą być łagodniejsze niż wcześniejsze propozycje.

Akcje holenderskiego ASML zyskały około 2,9%, podczas gdy japoński Tokyo Electron zakończył czwartkową sesję na giełdzie w Tokio wzrostem o 6,7%. Według doniesień agencji Bloomberg, administracja USA rozważa dalsze ograniczenia w sprzedaży sprzętu do produkcji półprzewodników oraz zaawansowanych chipów pamięciowych do Chin. Nowe przepisy miałyby jednak być mniej rygorystyczne niż wcześniejsze, bardziej restrykcyjne plany.

Jednym z rozważanych kroków ma być mniejsze rozszerzenie tzw. „Listy Podmiotów” (Entity List), obejmującej firmy objęte ograniczeniami eksportowymi. Co istotne, chińska firma ChangXin Memory Technologies, rywal takich gigantów jak SK Hynix czy Samsung, miałaby nie trafić na tę listę.

Analitycy z firmy Jefferies wskazali, że ASML prognozował wcześniej spadek przychodów z Chin o 30% w przyszłym roku. Wykluczenie ChangXin Memory z nowych sankcji może oznaczać, że spadek sprzedaży w tym regionie będzie mniejszy, niż pierwotnie zakładano. ASML od dawna znajduje się w centrum napięć między USA a Chinami w związku z kluczową rolą firmy w łańcuchu dostaw technologii półprzewodnikowej. Holenderski producent dostarcza urządzenia niezbędne do wytwarzania najbardziej zaawansowanych chipów, które dotychczas nie były eksportowane do Chin ze względu na różne ograniczenia. Niedawne przepisy wprowadzone przez rządy USA i Holandii dodatkowo utrudniły eksport nawet mniej zaawansowanych urządzeń ASML do Chin.

Maszyny ASML są kluczowe dla zakładów produkujących chipy, takich jak tajwańskie TSMC czy chińskie SMIC. Ewentualne regulacje ograniczające popyt lub bezpośrednio wymierzone w producentów chipów mogłyby wpłynąć negatywnie na działalność holenderskiej firmy. Z raportu Bloomberga wynika jednak, że nowe sankcje mogą skupić się głównie na chińskich firmach produkujących sprzęt do wytwarzania półprzewodników, a nie na samych zakładach produkcyjnych. Takie podejście byłoby korzystne dla ASML i innych zagranicznych dostawców sprzętu sprzedających swoje urządzenia do fabryk chipów.