Alphabet ze słabszymi niż oczekiwano wynikami finansowymi. Zaskakujący „winowajca”.
Akcje Alphabet spadły o około 7% w rozszerzonym obrocie po tym, jak firma poinformowała o słabszych niż oczekiwano zyskach i przychodach za trzeci kwartał.
Alphabet nie ma łatwego czasu. Wychodzenie z pandemii nie służy zbytnio internetowemu potentatowi, co widać chociażby w kursach akcji firmy. Te przez ostatnie pół roku straciły ponad 11%. Ostatni, trzeci kwartał, także nie sprzyjał Alphabetowi, którego wyniki kształtowały się następująco:
- Zysk na akcję (EPS): 1,06 USD wobec oczekiwanych 1,25 USD, zgodnie z szacunkami Refinitiv.
- Przychody: 69,09 mld USD w porównaniu z oczekiwanymi 70,58 mld USD, zgodnie z szacunkami Refinitiv.
- Przychody z reklam w YouTube: 7,07 mld USD wobec oczekiwanych 7,42 mld USD, zgodnie z szacunkami StreetAccount.
- Przychody Google Cloud: 6,9 mld USD w porównaniu z oczekiwanymi 6,69 mld USD, zgodnie z szacunkami StreetAccount
- Koszty pozyskania ruchu (TAC): 11,83 USD w porównaniu z oczekiwanymi 12,38 USD, zgodnie z szacunkami StreetAccount
- Wzrost przychodów zwolnił do 6% z 41% rok wcześniej, ponieważ firma boryka się z ciągłym spadkiem wydatków na reklamę online. Poza jednym okresem na początku pandemii, jest to najsłabszy okres wzrostu od 2013 roku.
Przychody z reklam w YouTube spadły o około 2% do 7,07 mld USD z 7,21 mld USD rok temu. Analitycy spodziewali się wzrostu o około 3%. Firma Alphabet odnotowała łączne przychody z reklam w wysokości 54,48 miliarda dolarów w ciągu kwartału, nieznacznie więcej niż rok wcześniej. Widać wyraźnie, że to właśnie YouTube należy „winić” za spadki w niemałym stopniu.
Wygląda na to, że te dane to dopiero początek dość ponurych informacji płynących ze strony firm Big Tech, przynajmniej tych polegających na reklamie cyfrowej.
[Relacja] IFS Unleashed 2022: globalne wydarzenie zrealizowane z rozmachem.