Amerykańscy obywatele szpiegowani za pomocą Pegasusa? Apple pozwało NSO Group za inwigilację użytkowników. Z tego samego oprogramowania korzystają polskie służby.

Apple wnosi pozew przeciwko NSO Group, twierdząc, że celem oprogramowania szpiegowskiego stworzonego przez izraelską firmę byli obywatele USA.

Apple poinformowało, że złożyło pozew przeciwko izraelskiej firmie NSO Group i jej spółce macierzystej OSY Technologies za rzekomą inwigilację i atakowanie amerykańskich użytkowników Apple za pomocą oprogramowania szpiegującego Pegasus. Producent iPhone’a twierdzi, że stara się również zakazać NSO Group używania jakiegokolwiek oprogramowania, usług lub urządzeń Apple, aby zapobiec dalszym nadużyciom.

W swojej skardze złożonej w amerykańskim sądzie okręgowym dla północnego dystryktu Kalifornii, Apple twierdzi, że narzędzia NSO były wykorzystywane w „zorganizowanych wysiłkach w 2021 r. mających na celu ukierunkowanie i zaatakowanie klientów Apple” oraz że „obywatele USA byli inwigilowani przez oprogramowanie szpiegujące NSO na urządzeniach mobilnych, które mogą i przekraczaj granice międzynarodowe”. Zdaniem Apple, NSO Group stworzyła ponad 100 fałszywych danych uwierzytelniających użytkownika Apple ID w celu przeprowadzenia swoich ataków. Apple twierdził również, że NSO Group była bezpośrednio zaangażowana w świadczenie usług konsultingowych dotyczących ataków, co jest warte odnotowania, ponieważ NSO utrzymywało, że jedynie sprzedaje swoje narzędzia klientom. Gigant z Cupertino podkreśla także, że nie ma dowodów, aby Pegasus był stosowany przeciwko urządzeniom Apple działającym na nowym iOS 15. 

Na początku listopada urzędnicy amerykańscy umieścili firmę na czarnej liście Departamentu Handlu. NSO spotkało się również z działaniami prawnymi lub krytyką ze strony innych gigantów technologicznych, w tym Microsoftu, Cisco, Google i Facebooka. NSO jest rzekomo zaangażowana w obchodzenie zabezpieczeń produktów wytwarzanych przez te firmy i sprzedaż tego obejścia w postaci narzędzi hakerskich. W oświadczeniu izraelska firma pozostaje przy twierdzeniu, że sprzedaje swoje narzędzia tylko rządom i organom ścigania oraz ma zabezpieczenia zapobiegające nadużyciom. Powołuje się nawet na „tysiące istnień ludzkich”, które rzekomo zostały uratowane dzięki użyciu tych narzędzi.

Warto przypomnieć, że to samo narzędzie jest w rękach polskich służb.

 

Szczepionkowy bunt w Google. Kilkuset antyszczepionkowców w szeregach pracowników firmy sprzeciwia się zmianom zasad.