Apple zaprezentowało cztery nowe iPhone’y. Jeden z nich przyciąga uwagę rozmiarem. Mały, ale nadal superwydajny smartfon?

Apple ogłosiło swoje nowe smartfony: iPhone 12, iPhone 12 Mini, iPhone 12 Pro oraz iPhone 12 Pro Max – 5G nareszcie zawitało do świata iOS. Przyznaję, że iPhone 12 Mini to najciekawsza z koncepcji – zachowanie wydajnych podzespołów, w formacie urządzenia, które nie nadaje się na paletkę do tenisa stołowego. 

To premiera, na którą czekało wielu użytkowników Apple na całym świecie – o ile w poprzedniej generacji iPhone’a brakowało rewolucji, o tyle w rodzinie iPhone 12 jest ich kilka. Apple przede wszystkim może pochwalić się znakomitym procesorem Apple A14 Bionic, który jest aktualnie najszybszą jednostką jaką znajdziemy w smartfonach. I to m.in. ten chip jest pierwszą z grona rewolucyjnych zmian.

A14 Bionic – pierwszy SoC wykonany w 5 nm

Apple, ponownie zresztą, jest pierwszą firmą, która wprowadza procesor otwierający generację układów powstających z nowym procesie technologicznym. 5 nm brzmi jak dość niewielka zmiana względem dotychczasowego 7 nm, ale, wbrew pozorom, to olbrzymia oszczędność – miejsca (elementy SoC są wyraźnie mniejsze) oraz strat energetycznych wynikających z oporności – co prowadzi do zmniejszonego wydzielania się ciepła.

Dzięki temu Apple przebudowało układ elementów SoC uzyskując znacznie szybszy procesor niż dotychczas. Nacisk jest tu kładziony nawet nie tyle na CPU, co na GPU i obliczenia związane z AI. Biorąc pod uwagę funkcjonalne nowinki wprowadzone w iPhone 12 – jest to zrozumiałe posunięcie.

5G nareszcie w iPhone

Tak – łączność 5G trafiła do iPhone’a. Owszem, ładnie ponad 1,5 roku po konkurencji, ale jednak. To opóźnienie nie ma zresztą wielkiego znaczenia, bowiem w wielu krajach sieci 5G (m.in. w wyniku amerykańskiej polityki niszczenia Huawei) jeszcze nie ma. Polska jest tu zresztą znakomitym przykładem, wbrew temu, co mówią w swoich reklamach operatorzy, bo 5G, które możemy znaleźć w naszym kraju to tak naprawdę rozwinięcie LTE-Advanced. Na prawdziwe 5G zaczekamy jeszcze długo.

Apple chwali się możliwościami graficznymi nowych iPhone 12 i współpracą z Riot Games przy mobilnej wersji League of Legends

Zaznaczę od razu, że wszystkie iPhone’y 12 mają modemy 5G. Liczba mnoga jest uzasadniona, bowiem Apple pokazało aż cztery konstrukcje. Nowe iPhone’y można podzielić na dwie grupy: „zwykłą” oraz „Pro”. Chociaż sprzętowa podstawa jest identyczna, wszystkie cztery modele opierają się bowiem na procesorze A14 Bionic, o tyle już sama ich forma jest wyraźnie różna – podobnie jak cena. Sprawia to, że Apple zdoła jednym procesorem (a może wręcz jedną płytą główną i procesorem) pokryć różnorodne części wyższego segmentu smartfonowego rynku. Zacznijmy od „zwykłych” iPhone’ów 12.

iPhone 12 i iPhone 12 Mini

Wiem, że nie tylko mnie irytują olbrzymie rozmiary współczesnych smartfonów. Jeśli jednak celujemy w sprzęt o mniejszych gabarytach stajemy się na ogół skazani na low-endowe urządzenia, które trudno komukolwiek polecić. Swojego czasu próby budowy „kompaktowego flagowca” podejmowało Sony, nawet z ciekawym skutkiem. Jednak japońska firma na rynku smartfonów znaczy dziś bardzo niewiele, nie zdążyła też zbudować swoimi Compactami trendu.

Apple nareszcie dojrzało do zmniejszenia ramek w mniejszych telefonach – obok nowego iPhone 12 Mini, „tani” iPhone SE 2020

Trendy umie kreować natomiast Apple. I jeśli za nowym iPhone 12 Mini pójdą w ślad inni producenci – to firmie z Cupertino będą należały się gromkie brawa. Bo w małym iPhonie 12 Mini udało się zmieścić… wszystko to samo, co w „pełnowymiarowym” iPhone 12. Poza ekranem – ten naturalnie jest mniejszy.

Dwa nowe iPhone 12 różni jedynie ekran i rozmiar – pozostałe cechy są identyczne.

Ekran, najważniejsza różnica między iPhone 12 i iPhone 12 Mini, to jak zawsze u Apple, ważna część zalet urządzenia. W iPhone 12 ma on przekątną 6,1″, a mniejszym w iPhone 12 Mini – 5,4″. Panel Super Retina XDR (czyli po prostu dobrej jakości OLED), został tu dodatkowo przykryty specjalnym szkłem z cząstkami ceramiki – Ceramic Shield – co jest efektem współpracy z firmo Cornig.

Co ważne, oba „zwykłe” iPhone’y 12 mają ten sam zestaw fotograficzny. Apple po raz kolejny nie zdecydowało się na duża liczbę obiektywów i może nieco dziwić, że w smartfonie, którego cena wyraźnie przekroczy 3000 zł znajdziemy jedynie podwójny aparat główny. Apple gra jednak w swojej własnej lidze i dla fanów tej marki argumenty czysto techniczne zwykle nie mają wielkiego znaczenia. Mamy tu więc kombinację dwóch aparatów 12 MP – z czego jeden jest modułem ultra-szerokokątnym. Główny sensor ma natomiast optyczną stabilizację obrazu oraz przysłonę f/1.6.

Apple zaproponował też nowy system ładowania bezprzewodowego, a przy okazji – MagSafe – magnetyczny zaczep na akcesoria, pokrowce, czy wreszcie – do utrzymywania na ładowarce bezprzewodowej.

Apple ma już szereg pomysłów na wykorzystanie MagSafe i większość z nich będzie zapewne wiązała się z zakupem wyjątkowo kosztownych akcesoriów.

Nowy iPhone 12 ukaże się w 5 kolorach, a w wyjątkowo smukłym opakowaniu… nie znajdziemy ładowarki czy słuchawek. Apple tłumaczy to względami ekologicznymi. W pierwszym momencie może to wydawać się dziwne… ale potem pomyślałem jak dużo ładowarek USB mam w domu. Apple w ogóle przykłada dość dużo uwagi do kwestii ekologii – mniejsze opakowanie to mniej kontenerów w transporcie, a użyte do produkcji tzw. pierwiastki ziem rzadkich pochodzą wyłącznie z recyclingu. W tym względzie inni mogą, ba, wręcz powinni, naśladować Apple.

Lepiej aby nie robili tego jeśli chodzi o cenę. Tanio nie jest, ale Apple przyzwyczaiło nas już do wysokich cen swoich urządzeń.

 

Apple iPhone 12 Pro i iPhone 12 Pro Max

Było coś dla miłośników mniejszych smartfonów – czas na tych, którym duże rozmiary nie straszne, a absurdalne ceny nie odstraszaną. Linia Pro w przypadku nowych iPhone’ów to bowiem konstrukcje flagowe – tak w jakości, jak i cenie.

Tu też dostajemy dwa modele – iPhone 12 Pro ma ekran 6,1″, a większy iPhone 12 Pro Max – aż 6,7″. Apple zapewnia, że rozmiary samych urządzeń są zbliżone do poprzedników. Mamy tu ten sam SoC, ten sam system MagSafe, ale potrójny aparat główny. Względem podstawowych modeli konfiguracja aparatu zyskała teleobiektyw do zdjęć portretowych. W iPhone’a 12 Pro oznacza to dwukrotny zoom optyczny, w 12 Pro Max dwu i pół krotny.

Ceny? Oczywiście wysokie. iPhone 12 Pro na rynku amerykańskim zaczyna się od 999 dolarów, podczas gdy iPhone 12 Pro Max od 1099 dolarów. Należy założyć, że u nas będzie drożej niż w USA.

https://itreseller.pl/itrnewdell-technologies-publikuje-wyniki-globalnego-badania-digital-transformation-index-2020-ktore-realizuje-co-dwa-lata-wsrod-tysiecy-organizacji-na-calym-swiecie-polskie-organizacje-coraz-mocniej-zdigi/