Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Australia wprowadzi nowe prawo, które wpłynie na lokalny internet. Facebook i Google zapłacą wydawcom za treści w serwisach informacyjnych.

Australia sfinalizowała plany, zgodnie z którymi Facebook i Google zapłacą australijskim mediom za treści informacyjne, co jest pierwszym na świecie tak zdecydowanym krokiem mającym na celu ochronę niezależnego dziennikarstwa. Obaj giganci internetowi zdecydowanie sprzeciwiają się tym planom.

Zgodnie z prawem, które ma być głosowane przez australijski parlament jeszcze w tym tygodniu firmy Big Tech będą musiały negocjować z lokalnymi wydawcami odnośnie stawek za treści, które pojawiają się na ich platformach. Jeśli strony nie będą w stanie dojść do porozumienia, zadecyduje za nich arbiter wyznaczony przez rząd.

Prawo zostało zaprojektowane po trzech latach badań i konsultacji, które ostatecznie przerodziły się w publiczne starcie między australijskimi politykami, a firmami technologicznymi z USA. W sierpniu amerykańskie firmy ostrzegły, że wprowadzenie zasad w tej formie może powstrzymać ich od oferowania swoich usług w Australii. Od tego czasu dokonano niewielkich zmian w projekcie przepisów, które mogą sprzyjać firmom technologicznym. Ostateczna wersja ustawy nie wpłynie na treści informacyjne rozpowszechniane na należącym do Facebooka Instagramie ani na będącym własnością Google’a serwisie YouTube. Facebook i Google mogłyby również uwzględniać w negocjacjach wartość kliknięć ich platform kierowanych do serwisów informacyjnych.

Dyrektor zarządzający Facebook Australia, Will Easton, powiedział we wtorek, że firma dokona przeglądu przepisów i „zaangażuje się w nadchodzący proces parlamentarny, w celu znalezienia funkcjonalnej struktury wspierającej ekosystem wiadomości w Australii”. Google póki co milczy w tej sprawie.

W większości krajów reklamodawcy kierują swoje wydatki marketingowe na największą na świecie stronę społecznościową i największą wyszukiwarkę – co z kolei sprawia, że rynek jest trudny dla mediów. Rośnie jednak świadomość wśród decyentów politycznych, że taki stan rzeczy sprawia, że giganci technologiczni mają przemożny wpływ na wszystko… w tym politykę.  W tym roku francuski regulator nakazał Google negocjowanie z wydawcami płatności za treści informacyjne, ale Google zasądziło przepis i ten pozostaje w sądzie.

https://itreseller.pl/itrnewgodzina-kodowania-z-amazon-stem-kindloteka/