Aż 10 000 firm z obszaru półprzewodników miało wypaść z rynku w Chinach
Chińskie firmy skupione na rozwoju półprzewodników padają jak muchy. Powód? Sytuacja rynkowa + amerykańskie sankcje.
Jak podaje DigiTimes, sankcje wobec chińskiego przemysłu półprzewodnikowego wyraźnie wpłynęły na rozwój sektora, co widać po problemach takich firm jak Alibaba, Biren, HiSilicon czy YMTC. Tymczasem światowy kryzys w produkcji półprzewodników i niezdolność wielu chińskich projektantów układów scalonych do konkurowania odegrały znacznie większą rolę w upadku 10 000 podmiotów zajmujących się półprzewodnikami w Chinach w latach 2021-2022.
Chiński krajowy plan strategiczny Made in China 2025, mający na celu rozwój krajowego przemysłu półprzewodników do 2025 roku zainspirował powstanie dziesiątek tysięcy projektantów chipów. Projektowanie to jedno, produkcja – drugie. W normalnych warunkach chińskie firmy zajmujące się projektowaniem chipów, zleciłyby produkcję zewnętrznym podmiotom np. na Tajwanie. Dziś, w wyniku amerykańskich sankcji, ale i ostrej konkurencji w obszarze produkcji półprzewodników, mniejsze, chińskie podmioty nie mają gdzie wyprodukować zaprojektowanych przez siebie układów. Możliwości produkcyjne chińskich firm (np. SMIC) są natomiast bardzo ograniczone – tak pod względem wolumenu, jak i stosowanych technologii.
Efekt? W Chińskiej Republice Ludowej w ciągu zaledwie dwóch lat (2021–2022) około 10 000 takich firm chipowych wypadło z rynku. Obserwatorzy rynku zastanawiają się teraz, czy masowe zamykanie chińskich firm zajmujących się projektowaniem układów scalonych jest wynikiem ściślejszej kontroli eksportu USA nałożonej w latach 2020-2022, czy też trwającego światowego kryzysu w branży półprzewodników. Chociaż oba czynniki przyczyniły się do zamknięć, istniało kilka problemów specyficznych dla Chin, które spowodowały wypadnięcie z rynku około 10 000 rodzimych firm produkujących chipy.
Program Made in China 2025 wdrożył kilka polityk, aby osiągnąć swoje cele, w tym między innymi niższe podatki dla firm zaawansowanych technologii, zachęcanie do przejmowania zagranicznych firm technologicznych, wspieranie finansowania badań i rozwoju przez dużych producentów oraz bezpośrednie finansowanie badań i rozwoju przez państwo. Wyniki były co najmniej inspirujące. Według danych China Renaissance Securities, liczba chińskich twórców chipów wzrosła z 736 w 2015 r. do 1780 w 2017 r. Następnie w latach 2020-2021 zarejestrowano aż 70 000 firm chipowych. Brzmi jak nieprawdopodobny wzrost?
Raport DigiTimes przyznaje, że eskalacja wojny handlowej między USA a Chinami w 2018 roku jeszcze bardziej zainspirowała chiński rząd do finansowania firm high-tech, a wiele domów projektowych IC powstało dzięki dotacjom rządów federalnych lub lokalnych. Oprócz dotacji, napływ kapitału spekulacyjnego doprowadził do powstania podobnych firm zajmujących się projektowaniem układów scalonych, opracowujących chipy towarowe, które z wielu powodów były gotowe upaść.
Przemysł półprzewodnikowy jest kapitałochłonny, ale sektor ten jest w dużym stopniu zależny od umiejętnego zarządzania i wiedzy. Nawet jeśli firma ma wystarczające zasoby, nadal musi przyciągać talenty, inwestować w badania i rozwój oraz zapewniać wystarczające moce produkcyjne odlewni dla zrównoważonego, długoterminowego rozwoju. Bez talentu inżynierskiego i odpowiedniego zarządzania szanse na sukces nie są duże. Chociaż obecnie w Chinach jest mnóstwo inżynierów, nie ma wystarczającej liczby menedżerów, aby z powodzeniem kierować tymi projektantami układów scalonych.
Tymczasem pojawiła się bańka inwestycyjna. Ding Xing Quantum, firma private equity z siedzibą w Chinach, inwestuje w krajowych projektantów układów scalonych od 2017 roku. Firma zauważyła, że na początku wartość takiej firmy wahała się między 200 a 300 mln RMB (28–43 mln USD). Jednak do 2019 roku wycena start-upów w tym sektorze wzrosła do ponad 1-2 miliardów RMB (145-190 milionów dolarów), co wyraźnie wskazuje na bańkę inwestycyjną, a takie bańki mają tendencję do pękania.
Był jeszcze jeden czynnik, który przyczynił się do niedoboru chińskich firm projektujących układy scalone. Słabe wyniki chińskiego rynku konsumenckiego przekształciły się w strukturalną nierównowagę podaży i popytu począwszy od trzeciego kwartału 2021 r., a następnie światowy przemysł półprzewodników stanął w obliczu korekty zapasów w drugiej połowie 2022 r. i wszedł w swój własny kryzys. W rezultacie popyt na chipy ogólnie spadł – konsekwencją tego są masowe bankructwa małych firm projektujących chipy.