Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Błąd w systemie e-biletów linii British Airways narażał pasażerów na wyciek danych – przestrzegają eksperci.

Błąd w systemie brytyjskiego przewoźnika pozwalał na wgląd w dane personalne pasażerów. Wyjaśniamy co się stało, że tak duża firma nie poradziła sobie z zabezpieczeniem informacji o swoich klientach. 

Przez lukę w systemie e-biletów brytyjskich linii lotniczych dane klientów mogły być dostępne dla niepowołanych osób. Nie jest to, niestety, przypadek odosobniony. Na początku roku podobne problemy dotknęły strony innych firm lotniczych: Air France, Vueling, Southwest, KLM, Jetstar, Air Europa, Thomas Cook oraz Transavia. Na sprawę zwrócił uwagę Xopero Software, producent rozwiązań do backupu danych.

Okazuje się, że maile o odprawie online wysyłane przez British Airways do pasażerów zawierają nieszyfrowane linki. Kierują one do automatycznego logowania do konta, w którym znajdują się szczegóły lotu i informacje personalne. Przez brak szyfrowania adres ten jest bardzo łatwy do przechwycenia. Korzystając np. z tej samej sieci WiFi – na przykład tej darmowej, dostępnej na lotnisku – możliwe jest przejęcie owego linku. Dzięki automatycznemu logowaniu, można swobodnie przeglądać wszelkie dane, które podała potencjalna ofiara. Tych danych jest, niestety, całkiem sporo. Co więcej – zakładając, że przestępca zyskałby dostęp właśnie na lotnisku, może np. wybierać ofiary szykujące się właśnie do dłuższych lotów, co skutecznie wydłużyłoby czas, po jakim ofiara odkryłaby, że cokolwiek się wydarzyła. Będąc w powietrzu nie mamy przecież, jako pasażerowie, łączności ze światem.

Wśród informacji “do wglądu” znalazły się adresy e-mail, numery telefonu, imiona i nazwiska, dane konta w serwisie British Airways oraz szczegółu lotu, takie jak numer rezerwacji czy miejsca. Problem odkryli badacze z firmy Wandera. Natychmiast powiadomili brytyjskiego przewoźnika. Prace nad usunięciem błędu nie powinny potrwać długo, jako że British Airways jest w ciągłym kontakcie ze specjalistami z branży zabezpieczeń. Jak twierdzi przedstawiciel koncernu, nawet po zalogowaniu do konta nie ma możliwości dostępu do żadnych danych paszportowych czy informacji o płatnościach.

Szacuje się, że przez ostatnie sześć miesięcy ok. 2,5 miliona użytkowników skorzystało z wrażliwych linków. Nie ma jednak dowodów na jakiekolwiek wykorzystanie błędu do nielegalnych celów.

– Chociaż nie znaleziono żadnych dowodów, nie można bagatelizować takich spraw. – mówi Bartosz Jurga, dyrektor sprzedaży Xopero Software – Taka marka jak British Airways powinna nie tylko korzystać z szyfrowanych linków, ale również wdrożyć mechanizmy dwupoziomowego uwierzytelniania podczas logowania do kont i odprawy online. Zwłaszcza, że to nie pierwsza tego typu wpadka przewoźnika.

To niestety prawda. British Airways ma na swoim koncie już kilka przypadków luk w systemach bezpieczeństwa. W październiku 2018 roku przewoźnik poinformował o wycieku danych niemal 400 tysięcy transakcji płatniczych. Później liczba ta zwiększyła się do ponad 0,5 miliona. W lipcu tego roku koncern został ukarany grzywną opiewającą na 230 milionów dolarów.