Blokada IPO dla firmy Arm wygasa na Wall Street. Czego można się spodziewać?
Akcje Arm Holdings, brytyjskiej firmy projektującej chipy wspieranej przez Softbank Group wzrosły o 68% od czasu ogłoszenia w lutym wyników kwartalnych, które przekroczyły oczekiwania analityków, napędzane zwiększonym popytem na projekty chipów dostosowanych do obliczeń sztucznej inteligencji.
Omawiane akcje wzrosły we wtorek o 2,1% do 129,50 USD. Jest to czas, kiedy na rynku obserwuje się wzmożoną aktywność handlową następującą po upływie okresu zawieszenia związanego z pierwszą ofertą publiczną (tzw. IPO) przedsiębiorcy.
Większość debiutów rynkowych obejmuje okres zawieszenia trwający do sześciu miesięcy, podczas którego osobom mającym dostęp do poufnych informacji w spółce i inwestorom sprzed IPO nie wolno sprzedawać swoich akcji. Zwykle ogranicza to liczbę akcji dostępnych w publicznym obrocie.
Kilku głównych klientów Arma, w tym Nvidia, Google Alphabet czy Intel również mają niewielkie udziały w brytyjskiej firmie. Z kolei Taiwan Semiconductor Manufacturing Co ujawniło sprzedaż 850 000 akcji Arm w lutym.
Ponieważ od wrześniowego IPO w obrocie dostępnych jest jedynie 9,5% akcji ARM, oczekuje się, że wtorkowe wygaśnięcie okresu zawieszenia akcji pozwoli większej liczbie inwestorów na wycofanie części swoich udziałów.
Z danych LSEG wynika, że Softbank posiada 90% udziałów, czyli około 930 mln akcji Arm. Według tego samego źródła wolumen obrotu akcjami Arm we wtorek wyniósł około 18,1 mln akcji, w porównaniu z 25-dniową średnią kroczącą wynoszącą około 28,5 mln akcji. Tak niewielka liczba akcji dostępnych do obrotu może narażać je na duże wahania.