ChatGPT zmaga się z atakami DDoS – użytkownicy mogą doświadczać opóźnień w działaniu usługi
OpenAI w czwartek wieczorem poinformowało na swojej stronie internetowej o zarejestrowaniu wzmożonego ruchu, który powodował tymczasowy brak dostępu do części usług, w tym ChatuGPT i narzędzi programistycznych. Zdarzenie swoim charakterem przypominało atak DDoS. Do ataku na OpenAI przyznała się sudańska grupa hakerska, która oskarżyła twórców ChatuGPT o wspieranie polityki Izraela w Strefie Gazy.
Osoby korzystające w tym tygodniu z ChatGPT i interfejsu programistycznego (API) już od środy mogły zaobserwować przerwy w działaniu oprogramowania OpenAI. Jednym z powodów mógł być atak z użyciem wielu komputerów jednocześnie łączących się z usługami amerykańskiej firmy. Tego typu atak zazwyczaj związany jest z uruchomieniem botnetu, czyli zainfekowanych urządzeń, którym hakerzy w określonym momencie wydają polecenie łączenia się z danym adresem IP. Tego typu ataki są szczególnie skuteczne podczas dużego zainteresowania daną usługą, przez co usługodawcy trudniej jest odsiać złośliwe połączenia.
Przypomnijmy, że w poniedziałek Sam Altman na konferencji prasowej poinformował o udostępnieniu nowej wersji swojego modelu obliczeniowego o nazwie GPT4-Turbo oraz o obniżeniu cen za dostęp do narzędzia. W efekcie wzrosło zainteresowanie czatbotem OpenAI. Obecnie z ChatuGPT korzysta tygodniowo ponad 100 milionów użytkowników, w tym większość (92%) największych przedsiębiorstw z listy Fortune 500. Z tego powodu trudno się dziwić, że OpenAI stało się celem grup przestępczych, które w ten sposób pośrednio uderzają także w klientów firmy Sama Altmana. Po ujawnieniu zdarzenia, do ataku przyznała się sudańska grupa Anonymous.
Przestępcy poinformowali w ogłoszeniu na Telegramie, że atak był odwetem za słowa Sama Altmana o planowanych inwestycjach w Izraelu. W czerwcu po rozmowie telefonicznej z Altmanem premier Izaraela, Banjamin Netanjahu zapowiedział stworzenie narodowej strategii rozwoju AI, która miałaby się opierać na współpracy m.in. z OpenAI i Teslą. Sam Altman o współpracy rozmawiał też z prezydentem Izraela, Izaakiem Herzogiem podczas swojej wizyty w Tel Awiwie i centrum R&D Microsoftu. Amerykański koncern obecnie prowadzi kilka takich placówek m.in. w Haifie, Tel Awiwie i Nazaracie, w których zatrudnia ponad 2000 osób zajmujących się cyberbezpieczeństwem, sztuczną inteligencją, chmurą obliczeniową i rozwiązaniami z zakresu nauk medycznych.