Chińskie serwery przestają się dobrze sprzedawać w USA – interesujące dane zza Atlantyku

Eksport serwerów z Chin do USA spadł z 18,8% w 2017 roku do 1,7% w 2023 roku — dramatyczny spadek podkreślony przez wzrost eksportu Tajwanu na rynek amerykański — donosi DigiTimes Asia. Z kolei eksport w segmencie data center z Tajwanu znacząco wzrósł w wyniku ograniczeń handlowych USA, które zaostrzyły się wobec Chin od 2018 roku.

W pięcioletnim okresie (2018-2023) Tajwan zanotował wzrost udziału w wysyłce serwerów do Stanów Zjednoczonych o 900%: z 8,1% w 2017 roku do 73% w 2023 roku. Rynek centrów danych był głównym czynnikiem sukcesu sektora technologicznego Tajwanu w tym czasie, a obecnie Tajwan ma udział w produkcji ok. 90% serwerów do sztucznej inteligencji na świecie. Ten wzrost dominacji Tajwanu w sektorze technologicznym to świetne wieści dla małej wyspy, której wzrost na rynku nie został nawet zahamowany przez niedawne trzęsienia ziemi.

Tajwan nie jest jedynym graczem zyskującym na przestrzeni serwerowej. Meksyk również czerpie korzyści jako główne miejsce montażu dla amerykańskiego rynku. Foxconn i inne firmy z Tajwanu mają tam duże zakłady produkcyjne i nadal inwestują w rozbudowę w kraju, zarówno aby zredukować swoją zależność od chińskiej produkcji, jak i oszczędzać na transpacyficznych podróżach. Foxconn dołączył do Intela i Qualcommu w inwestycjach w meksykańskie zakłady produkcyjne, a Meksyk nadal stosuje strategiczne cła, aby przyciągnąć więcej krajów do produkcji w jego rozwijającej się gospodarce. Dzięki umowie USMCA i 50 umowom o wolnym handlu z innymi krajami, Meksyk wydaje się być dobrze przygotowany, aby wyjść zwycięsko z wojny o chipy między USA a Chinami.

Chiny oczywiście nie są zadowolone z tego trendu, który polega na unikaniu chińskiej produkcji. Nie należy jednak zapominać, że Chiny pozostają potężnym graczem w świecie technologii. Chociaż sankcje uniemożliwiły Chinom dostęp do najnowszych technologii produkcji chipów, luka w sankcjach pozwoliła Chinom na gwałtowny wzrost i stanie się liderem w produkcji starszych generacji chipów — rozwijając ten sektor o ponad 40% w I kwartale 2024 roku.

W miarę jak globalny rynek technologiczny nadal się rozwija, jedną stałą pozostaje dominująca pozycja Tajwanu. Wiele krajów i firm stara się zmniejszyć dystans wobec azjatyckiej wyspy. Szczególnie widać to w legislacji. Amerykańska ustawa CHIPS Act o wartości 280 miliardów dolarów istnieje praktycznie po to, aby USA uniknęło katastrofalnej porażki, jeśli Chiny utrudnią Tajwanowi dostarczenie większości produkowanych tam chipów. Produkcja na własnym terenie może być skutecznym zabezpieczeniem podstawowych potrzeb. Podobne plany rozwija, acz dość powoli, UE.