Cła Trumpa mogą doprowadzić do niedoborów elektroniki w USA

Niepewność wywołana polityką handlową Donalda Trumpa może wkrótce odbić się na zawartości półek amerykańskich sklepów – alarmuje tajwański gigant Pegatron.
Chaos w łańcuchu dostaw
Tajwańska firma Pegatron, kluczowy dostawca Apple i Dell, ostrzega przed poważnymi konsekwencjami nałożenia ceł przez administrację Donalda Trumpa. Przewodniczący firmy, T.H. Tung, w rozmowie z agencją Reuters zwrócił uwagę, że wprowadzenie oraz nagłe zawieszanie taryf importowych wprowadziło chaos wśród amerykańskich importerów i detalistów.
„W ciągu dwóch miesięcy półki w Stanach Zjednoczonych… mogą przypominać te w krajach trzeciego świata, gdzie odwiedzający domy towarowe i targowiska znajdują tylko powietrze, wszystko dlatego, że wszyscy czekają i obserwują,” – powiedział Tung.
Decyzje dotyczące ceł wpływają bezpośrednio na logistykę dostaw, prowadząc do opóźnień w zamówieniach i niepewności, czy produkty dotrą na czas do konsumentów.

Tsu-Hsien Tung – Pegatron / „File:2016TGS Opening Tsu-Hsien Tung.jpg” by Rico Shen is licensed under CC BY-SA 3.0.
Cła jako element negocjacji, ale efekt odwrotny do zamierzonego
W kwietniu Trump nieoczekiwanie zawiesił niektóre cła wobec takich partnerów handlowych jak Wietnam, Indonezja i Indie – państw, w których Pegatron prowadzi produkcję. Niemniej jednak 10-procentowa stawka na niemal wszystkie towary importowane do USA wciąż obowiązuje. Choć zawieszenie miało na celu złagodzenie napięć na czas rozmów handlowych, zdaniem Tunga importerzy nie są skłonni gwałtownie zwiększać dostaw, obawiając się nieprzewidywalności kolejnych decyzji administracji.
Tung podkreślił, że działania Trumpa zakłócają funkcjonowanie globalnych łańcuchów dostaw, które bazują na płynności i przewidywalności. Jednocześnie zaznaczył, że Pegatron nie zamierza zmieniać swojej strategii w odpowiedzi na krótkoterminowe zmiany taryfowe:
„Nie dostosowujemy od razu naszych długoterminowych planów tylko dlatego, że na dwa lub trzy miesiące zmieniają się cła. Bazy produkcyjne wymagają planowania w długiej perspektywie.”
Dywersyfikacja produkcji trwa
Od pierwszej kadencji Trumpa, Pegatron sukcesywnie zmniejsza swoją zależność od Chin, rozwijając zakłady w Azji Południowo-Wschodniej oraz w Meksyku. Jak wyjaśnił Tung, lokalizacje nowych fabryk nie są wybierane samodzielnie przez producentów kontraktowych, lecz są ustalane w porozumieniu z klientami.
Obecna polityka handlowa USA może nie tylko wpłynąć na dostępność elektroniki użytkowej w sklepach, ale także przyspieszyć trwający już proces przemian w globalnej geografii produkcji.