Czy Elon Musk stworzy własne medium społecznościowe?

Dyrektor generalny firmy Tesla, założyciel i szef SpaceX, Elon Musk, zapowiedział na Twitterze, że „poważnie myśli” o zbudowaniu nowej platformy mediów społecznościowych. Ale czy to w ogóle ma sens?

Elon Musk jest znany z tego, że jest bardzo aktywny na Twitterze. Jego konto jest obserwowane przez tysiące ludzi (w tym mnie). Dlatego nie powinno dziwić, że kontrowersyjny CEO może myśleć o własnych mediach społecznościowych. Musk odpowiedział na pytanie użytkownika Twittera, czy rozważy zbudowanie platformy mediów społecznościowych składającej się z algorytmu open source i takiej, która stawiałaby na pierwszym miejscu wolność słowa i gdzie propaganda byłaby minimalna. Pytanie nie było bezzasadne – Musk był ostatnio krytyczny wobec mediów społecznościowych i ich polityki dotyczącej wolności słowa. Powiedział, że Twitter podważa demokrację, nie przestrzegając zasad wolności słowa.

Jego tweet pojawił się dzień po tym, jak opublikował na Twitterze ankietę, w której pytał użytkowników, czy uważają, że Twitter przestrzega zasady wolności słowa, na co ponad 70% głosowało „nie”. Kontrowersyjny miliarder napisał: „Konsekwencje tego sondażu będą ważne. Proszę o uważne głosowanie”.

Czy zatem Musk może stworzyć medium społecznościowe, które odniesie sukces? Jeśli  zdecyduje się na stworzenie nowej platformy mediów społecznościowych, nie będzie miał łatwego zadania. Facebook i Twitter zdominowały rynek mediów społecznościowych na lata, chociaż sukces TikToka wskazuje, że istnieje miejsce dla innych graczy. Jednocześnie jest to platforma oparta o zupełnie inny pomysł prezentowania treści.

Jak sądzę, to właśnie forma musiałaby wyróżniać projekt Muska. Oparcie takiej platformy wyłącznie o brak cenzury, prawdopodobnie pogrzebałoby plany budowy takiego medium. Dlaczego? Wystarczy spojrzeć na dotychczasowe próby tworzenia mediów społecznościowych w ten właśnie sposób. Ani Parler, ani Truth (medium założone przez Donalnda Trumpa), ani Rumble nie zdobyły popularności.

Jeżeli nawet projekt Elona Muska przyciągnąłby wielu użytkowników, to miałby zapewne wiele problemów natury prawnej i finansowej. Prawnej, ponieważ brak cenzury przyciągnąłby wiele osób wyrażających głośno poglądy uznawane powszechnie za kontrowersyjne. Ponieważ w wielu krajach tzw. mowa nienawiści jest penalizowana, to należałoby założyć, że medium Muska byłby stale uwikłane w sądowe batalie np. w Kanadzie. Finansowe problemy byłyby pokłosiem tych prawnych, i nie mam na myśli kosztów sądowych. Chodzi o to, że medium prawdopodobnie szybko dostałoby łatkę „strony dla prawicowych ekstremistów i białych rasistów” (rasizm wobec osób białych jest na popularnych social mediach tolerowany). Można też założyć, że na platformie tej bez skrępowania swoje treści propagowaliby wysłannicy Kremla. Efekt? Większość zachodnich marek unikałoby swojej tam obecności, więc o modelu sponsorowania działalności z reklam, można zapomnieć. jedynym dostępnym modelem byłyby zatem płatne subskrypcje lub model półpłatny, z kontami premium. To natomiast silnie ograniczyłoby liczebność użytkowników. Chyba, ze Elon Musk ma znowu pomysł zrobienia czegoś inaczej…

 

https://itreseller.pl/czym-jest-hci-i-jak-z-niego-korzystac-zapraszamy-na-webinar-organizowany-przez-lenovo-poswiecony-m-in-infrastrukturze-hiperkonwergentej/