Czy monitor komputerowy zastąpi telewizor? Najnowsze badania EBU wskazują, że tak może być. Spada średni czas spędzany przed telewizorem.
Telewizja w jej klasycznej wersji umiera. Co prawda bardzo, bardzo powoli, ale w obecnej postaci skutecznie i konsekwentnie wypierana jest przez internet i serwisy VOD. Zmiana dotyczy nie tylko naszych przyzwyczajeń, ale też urządzeń z jakich korzystamy do oglądania.
Według badań EBU (European Broadcasting Union) średni czas oglądania telewizji w Europie w roku 2015 wynosił 3 godz. 41 min. W roku 2018 zmniejszył się do 3 godz. 35 min. To znikoma różnica. Jednak jeżeli spojrzymy na wyniki osób z przedziału wiekowego 15-24 lat, to zaczyna się robić ciekawie. W 2010 roku średni czas oglądania telewizji przez osoby w tym wieku wynosił 2 godz. 23 min. W 2015 spadł do 2 godz. i 6 min. Natomiast w 2018 jest to już tylko 1 godzi i 40 min. Tempo spadku jest w tej grupie dwukrotnie większe niż w całej populacji.
Miejsce telewizji zajęły gry i internet. Czy to dobrze, czy źle – ciężko jednoznacznie określić. Na pewno inaczej niż było. Obecnie, zamiast spędzać czas przed telewizorem młodzi ludzie siedzą przed monitorem komputerowym lub smartfonem. Z tego też powodu coraz częściej jest trudno znaleźć racjonalny powód do zakupu nowego telewizora. I to paradoksalnie w czasach gdy te ostatnie są coraz lepsze – mają ekrany OLED, rozdzielczość 4K, duże(min. 55 cali) przekątne, reagują na komendy głosowe itp. Choć spędzamy coraz mniej czasu oglądając klasyczną telewizję, to jednak nie znaczy, że telewizory już nie są potrzebne. Choć coraz więcej osób nie widzi potrzeby zakupu takiego, to duży ekran wciąż ma konkretne zalety jak choćby możliwość podłączenia konsoli czy zastosowania go w roli dużego wyświetlacza do oglądania filmów.