Czyżby Lenovo szykowało się do budowy własnych chipów?

W Szanghaju, 26 stycznia, zarejestrowano nowy podmiot gospoddarczy o nazwie Dingdao Zhixin. Nic niezwykłego, rejestruje się dziennie tysiące nowych firm. Owszem, ale ta ma w tamtejszym odpowiedniku PKD wpisane m.in. projektowanie i sprzedaż układów scalonych. Należy przy tym do Lenovo. 

Firma ta, według deklaracji, będzie zajmować się sprzętem komputerowym, oprogramowaniem i niektórymi urządzeniami detalicznymi. Uwagę przyciąga jednak obszar jej działalności związany z chipami. Nie ma zbyt wielu firm, które są zarówno w stanie sfinansować takie przedsięwzięcie, jak i posiadają odpowiedni potencjał technologiczny. Stąd obecność Lenovo, jako właściciela Dingdao Zhixin jest zrozumiała – chiński gigant sprzętu komputerowego dysponuje odpowiednim zapleczem technologicznym i finansowym.

Czy zatem Lenovo pójdzie tą samą drogą co Apple, uniezależniając się od Intela i AMD? Z pewnością nieprędko. Spodziewałbym się raczej, że podlegająca Lenovo firma zajmie się projektowaniem układów innych niż CPU – przede wszystkim różnego rodzaju sensorów, kontrolerów itd. Zwłaszcza, że Lenovo ma już na tym polu odrobinę doświadczenia: niedawno wprowadzony na rynek Yoga Pro 14s Carbon 2022 posiada „inteligentny kontroler LA 2”, zajmujący się sterowaniem licznymi sensorami oraz wspomagający funkcje bezpieczeństwa. Od takiego układu, do własnego CPU, droga daleka. Niewykluczone jednak, że dlugofalowe plany mogą kierować się w stronę własnego CPU właśnie.

 

Czego potrzebuje dziś reseller? Ingram Micro odpowiada w najlepszy możliwy sposób, robiąc krok dalej!