Debata IT Reseller Business Club – Biznes w Chmurze, Chmura w biznesie (cz. 1 z 3): W Polsce wciąż przewagę ma konserwatyzm IT, chłodny wobec chmury.

Debata IT Reseller Business Club – Biznes w Chmurze, Chmura w biznesie (cz. 1 z 3): W Polsce wciąż przewagę ma konserwatyzm IT, chłodny wobec chmury.

 

Pod względem korzystania z chmury Polska znajduje się w ogonie Europy. Za przywiązaniem do tradycyjnych modeli IT stoi niewiedza, obawa przed tym, co nieznane i całe mnóstwo mitów z przekonaniem, że chmura jest droga i niebezpieczna na czele. Tymczasem z roku na rok rośnie oferta usług chmurowych, ich dostępność i technologiczne zaawansowanie, a ceny spadają. Jesteśmy świadkami ścieranie się obu tych trendów. Co z tego wyniknie? Najdalej za 2 lata chmura wyeliminuje stare i dezaktualizowane modele IT.

 

 

O tym, czy firmy w Polsce wykorzystują potencjał chmury, rozmawiają:

  • Michał Kanownik, prezes ZIPSEE „Cyfrowa Polska”,
  • Michał Kowalczyk, Senior Consultant, IBM Hybrid Cloud,
  • Krystian Mularczyk, Cloud Solutions Project Manager, Senetic,
  • Piotr Skórzyński, Head of Cloud Solutions, ABC Data,
  • Maciej Tomkiewicz, Cloud Champion Oracle Polska,
  • Marcin Zmaczyński, Regional Director CEE, Aruba Cloud.

 

W Polsce wiąż przewagę ma  konserwatyzm IT, chłodny wobec chmury. W naszym kraju choć powoli i systematycznie rośnie popularność usługowego IT to jednak wciąż dominuje  silne przyzwyczajenie do wykorzystywania serwerów dedykowanych i rozwiązań on-premise.

 

 

Na obecnym etapie ekspansji chmury coraz rzadziej pada pytanie „czy chmura?” Stawiana jest kwestia „jaka chmura?”. Czy tak jest w Polsce?

Skórzyński: Na polskim rynku dominuje przekonanie, że usługi chmurowe, a zwłaszcza infrastruktura jako usługa (IaaS), są wykorzystywane głównie w startupach lub firmach posiadających duże środowiska testowe lub deweloperskie. Jednocześnie główne zasoby IT rodzime firmy wciąż wolą trzymać wewnątrz, na własnej infrastrukturze, a tym samym mieć nad nimi pełną kontrolę.

Kowalczyk: Pod względem absorpcji chmury Europa południowa (Słowenia, Chorwacja, Bułgaria) jest zauważalnie bardziej zaawansowana od Polski. Funkcjonuje tam inne podejście do chmury, niż w naszym kraju. Wiele projektów, od początku ma za podstawę chmurę – wg metodologi „najpierw chmura” (cloud first). Dlaczego tak się dzieje? Jesteśmy na tyle dużym krajem, że wiele rodzimych firm działa wyłącznie w granicach Polski i wolą mieć IT u siebie, a chmura, szczególnie ta od dostawców międzynarodowych, jest dla nich czymś w rodzaju „IT z zewnątrz”. O wiele bardziej otwarte na chmurę są podmioty, które prowadzą biznes w skali przekraczającej Polskę. Dla nich chmura jest naturalnym wyborem, bo nie muszą wychodzić z inwestycjami w IT poza Polskę lecz stawiają na usługi świadczone przez międzynarodowych dostawców i otrzymują potrzebne wsparcie. Najpierw korzystają z IaaS, ale – w trosce o własną konkurencyjność – zaczynają się uczyć korzystania także z innych usług chmurowych, które zaspokoją ich potrzeby biznesowe. W efekcie dokonuje się pogłębianie absorpcji chmury i odchodzenie od modelu własnego IT, a proces ten napędzany jest dążeniem do uzyskania przez firmy przewagi konkurencyjnej.

 

„Pokutuje przesąd, że chmura jest niebezpieczna, droga, a za mało się mówi o sukcesach dzięki chmurze.” – powiedział Krystian Mularczyk, Cloud Solutions Project Manager, Senetic.

 

 

Chmura napotyka opór

Zmaczyński: Ciekawie wygląda porównanie absorpcji chmury w Polsce i na Ukrainie. U naszego wschodniego sąsiada chmura stała się dla firm naturalnym wyborem. Rynek ukraiński mocno stawia na chmurowe IT, a szczególnie usługi świadczone z DC ulokowanych w UE, gdzie dane z racji unijnych regulacji są bezpieczniejsze niż w lokalnych centrach na Ukrainie. Tak duży popyt na model cloud jest szansą także dla Aruby, która ma centrum danych w Polsce oraz 5 innych w państwach UE. W Polsce popularność usługowego IT rośnie, jednak wciąż zauważalne jest silne przyzwyczajenie do wykorzystywania serwerów dedykowanych i rozwiązań on-premise. Prognozy na najbliższe lata są korzystne, szczególnie, że w Polsce migracja do chmury odbywa się etapami. Na początku często wdrażany jest chmurowy backup i disaster recovery (DR), a reszta IT w okresie przejściowym pozostaje „na miejscu”. Z naszych obserwacji wynika, że na rodzimym rynku szczególnie sektor MŚP wykazuje coraz większą otwartość na propozycję chmury. Tego typu firmy często przenoszą decyzję co do wyboru infrastruktury na podwykonawców, u których trzymają swoje usługi IT, np. strony www czy system pocztowy. To sprawia, że czasem nie wiedzą nawet czy na ich zapleczu stoi serwer dedykowany, zwykły hosting czy chmura.

Kowalczyk: Dla ekspansji chmury duże znaczenie ma rynek data centers (DC) w Polsce. Ogromne inwestycje unijne z budżetu 2007–2013 były silnym impulsem wzrostu tego rynku i spowodowały, że ceny kolokacji i typowych usług świadczonych przez DC są stosunkowo tanie, w porównaniu do rynków zachodnich. Ten czynnik nakręcił koniunkturę na kolokację, czy DR z outsourcingu.

 

„Kluczem do przyspieszenia recepcji chmury jest przełamanie deficytów edukacyjnych u zainteresowanych.” – powiedział Michał Kanownik, prezes ZIPSEE „Cyfrowa Polska”

 

 

Kolejne analizy i badania pokazują, że Polska jest oporna w absorpcji chmury. Jak to wyjaśnić?

Tomkiewicz: Dobrym symptomem jest to, że firmy cenią prezentowanie się jako przedsiębiorstwo korzystające z chmury. Jednocześnie obserwujemy nadwrażliwość na wypływ danych poza firmę, region, kraj. Chmura dlatego budzi opór, bo jej adopcja oznacza zmianę modelu IT i migrację, być może zmianę lokalizacji, inny model kosztowy IT, np. na Ukrainie nie ma takich oporów, nie ma lęku przed transferem danych poza Ukrainę, gdzieś do UE. Rozwój technologii – analityka, IoT, big data itd. – jest naturalnym sojusznikiem chmury. Poza tym rośnie liczba usług chmurowych dostępnych na rynku po rozsądnych cenach. Bariera wejścia w chmurę stale się obniża. To są czynniki, które sprawią, że opór będzie przełamywany.

Mularczyk: Choć Senetic sprzedaje chmurę w Polsce od lat, wciąż spotykamy się z niskim poziomem świadomości odnośnie tego modelu IT. Zajmujemy się m.in. usługą Office 365, która działa w oparciu o chmurę, ale jeśli zapytalibyśmy klientów czy z niej korzystają, wielu z nich zapewne by zaprzeczyło. Zdarza się, że firmy z segmentu MŚP zaczynają używać chmury nieświadomie, przy okazji zaopatrywania się w narzędzia biznesowe. Gdy dowiadują się, jak dokładnie działa zakupiona usługa, nikomu to nie przeszkadza. Jeśli jednak odwrócilibyśmy sytuację i klienci stanęliby przed dylematem czy chcą zdecydować się na rozwiązania chmurowe, czy nie, wielu z nich mogłoby z ostrożności zaprzeczyć. To naturalne, że boimy się tego, co nieznane, jednak z perspektywy Senetic opór przed chmurą jest efektem niedostatków edukacyjnych. Nadal za mało mówi się o sukcesach, które udało się osiągnąć dzięki chmurze. Ciągle pokutuje przekonanie, że chmura jest niebezpieczna i droga.

Skórzyński: Przyjęcie oferty chmurowej zakłada przeprowadzenie żmudnych negocjacji na wszystkich poziomach decyzyjnych w firmie. Pod wpływem upowszechnienia chmury zmienia się rola działów IT. Dawniej decydowały one o kierunku rozwoju infrastruktury, a dziś sprzedają swoje usługi różnym departamentom wewnątrz organizacji, gdyż chmura oferuje gotowe rozwiązania pod różne potrzeby biznesowe. Taka sytuacja z jednej strony nieco komplikuje oferowanie kompleksowych usług chmurowych, ale z drugiej daje zupełnie nowe możliwości. Cloud computingiem może być zainteresowany nie tylko dział IT, lecz także np. dział marketingu czy finansów. Duża moc obliczeniowa dostępna od ręki to olbrzymi atut np. w marketingu i reklamie, zwłaszcza, gdy potrzebujemy przetworzyć i udostępnić duże ilości materiału video. Podobnie sprawa wygląda z systemami do analiz czy projektowania przepływów finansowych między spółkami zależnymi organizacji, jak również platformy HR i szkoleniowe. Po co tworzyć infrastrukturę pod takie rozwiązania, skoro można ją wypożyczyć na pewien okres. W finalnym rozrachunku zawsze wyjdzie to znacznie taniej.

Kowalczyk: Czym jest chmura? To niezwykle pojemny koncept. W IBM mówi się, że początki tego trendu, wraz z pierwszą wirtualizacją i wyabstrahowaniem się od sprzętu, zrodziły się 40 – 50 lat temu. Dziś serwer dedykowany zakupiony w centrum danych w modelu dynamicznej subskrypcji też jest usługą chmurową. Pozostaje kwestia jak dynamicznie można z tej usługi migrować. Jeśli można to zrobić szybko i jest to właściwie kwestia finansowa to okazuje się, że chmura nie tyle jest technologiczną nowością, co konceptem biznesowym branży IT.

Tomkiewicz: Chmura to m.in. dynamicznie przydzielana moc obliczeniowa, która elastycznie umożliwia korzystanie przez dany podmiot dziś z jednego serwera, jutro z tysiąca serwerów, a pojutrze znów tylko z jednego. To jest siła chmury.

 

Debatę prowadził i opracował Krzysztof Polak