Demokratyzacja i współdzielenie – wnioski płynące z Kongresu Technologicznego Future Tech w Warszawie.
Siedem megatrendów wyznacza dziś naszą rzeczywistość. Niewątpliwie będą one też kształtować najbliższą przyszłość. Niesamowity rozwój techniki wpływa na życie ludzi bardziej niż kiedykolwiek. Między innymi takie wnioski płyną z Kongresu Technologicznego Future Tech, jaki odbył się w Warszawie. – Swoista demokratyzacja nowoczesnych technologii stała się możliwa po upowszechnieniu telefonów komórkowych, w tym w krajach rozwijających się – powiedział Marcin Petrykowski, dyrektor zarządzający firmy S&P Global.
Urządzenia te pozwalają ludziom na całym świecie korzystać z zaawansowanych usług finansowych. Na przykład mniej niż 25 procent mieszkańców Afryki ma rachunek bankowy. Natomiast już 40 proc. ma smartfona (można go kupić za równowartość 70 dolarów). Dzięki temu 68 proc. użytkowników prowadzi w ten sposób transakcje finansowe. Niesamowitą konkurencję na rynku obserwujemy w Azji. Tam smartfony są dostępne za połowę wspomnianej kwoty, czyli około 35 dolarów. Nic więc dziwnego, że do końca tego roku to właśnie azjatyccy użytkownicy będą generować mniej więcej połowę mobilnego ruchu danych na świecie.
Od dawna mówimy o globalizacji. Jak się ocenia, codziennie lata około 6400 dużych samolotów pasażerskich. Przyjmując, że na pokładzie każdego z nich znajduje się 150 osób, daje to około 960 tysięcy podróżnych. Nie wspominając o innych aspektach rozwoju światowej gospodarki. Stosunkowo nową tendencją jest współdzielenie (odchodzenie od wyłącznej własności), przypomniał Marcin Petrykowski. Do najbardziej znanych przypadków wynajmu można zaliczyć usługi noclegowe (pokój z łazienką – około 50 dolarów za dobę). Toyota Prius – 150 dolarów za tydzień. Ale w grę wchodzi też drabina – 8 dolarów dziennie. Naturalnie są to przybliżone ceny amerykańskie, ale dają one pewną orientację. Według danych firmy doradczej PwC, łączna wartość tego rynku na świecie cztery lata temu wyniosła 15 miliardów dolarów. Natomiast za osiem lat ma osiągnąć 335 mld dolarów.
O cyfrowej komunikacji, upowszechnianiu techniki, a także roli czynnika ludzkiego i zaufania piszemy na co dzień. I niejednokrotnie będziemy wracać do tych tematów. Zwłaszcza że przyszłość Europy należy do regionu środkowo-wschodniego, jak przekonywał Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister rozwoju i finansów. Co prawda brakuje nam kapitału, ale chętnie współpracujemy ze światem. A ta przyszłość jest niesłychanie ciekawa, bo większość dzieci nie wie obecnie, w jakich zawodach będą pracować. Prawdopodobnie będzie to wiele zawodów jeszcze teraz nieznanych.
Mieczysław T. Starkowski