Europejskie firmy muszą nauczyć się lepiej wykorzystywać potencjał danych. Są w tyle za globalnym peletonem, wynika z globalnego badania zrealizowanego przez The Economist Intelligence Unit na zlecenie Snowflake.

Droga do transformacji cyfrowej opartej na danych jest skomplikowana. Jak wynika z globalnego badania zrealizowanego przez The Economist Intelligence Unit na zlecenie Snowflake, aż 56% firm uważa, że największym wyzwaniem w procesie gromadzenia danych są obowiązujące przepisy. Wpływ ten szczególnie widoczny jest w przypadku przedsiębiorstw z Europy i Bliskiego Wschodu (EME). Firmy te w efekcie pozostają w tyle za organizacjami z Azji czy obu Ameryk w niektórych kluczowych obszarach wydajności i inwestycji.

 

Kluczowe wnioski:

  • 85% uczestników badania zrealizowanego na zlecenie Snowflake twierdzi, że w ich firmach w ciągu najbliższych trzech lat wzrosną wydatki na analizę danych.
  • Europejskie firmy gorzej niż inne oceniają swoją przewagę konkurencyjną dotyczącą technicznych możliwości zarządzania danymi. O ile globalnie swoje możliwości w tym zakresie jako lepsze od innych ocenia 71% przedsiębiorstw, w Europie odsetek ten wynosi zaledwie 59%.
  • 32% szefów firm z Europy i Bliskiego Wschodu wskazuje, że regulacje prawne są największym wyzwaniem, jeśli chodzi o pozyskiwanie danych od podmiotów zewnętrznych i dzielenie się z nimi informacjami. W firmach spoza regionu odsetek ten sięga jedynie 21%.

 

Wyniki ankiety przeprowadzonej wśród przedstawicieli kadry kierowniczej z regionu EME nie pozostawiają złudzeń. Mimo że postrzegają oni zarządzane przez siebie przedsiębiorstwa jako konkurencyjne pod względem technicznych możliwości zarządzania danymi czy umiejętności wykorzystania wiedzy opartej na danych do podejmowania strategicznych decyzji, ich poczucie przewagi nad konkurencją jest niższe niż w przypadku podobnych firm z Ameryki Północnej, Azji-Pacyfiku i Ameryki Łacińskiej.

 

O ile techniczne możliwości dotyczące zarządzania danymi jako lepsze bądź zdecydowanie lepsze w porównaniu z innymi firmami z branży oceniło globalnie 71% badanych, w przypadku przedstawicieli firm europejskich wskaźnik ten był aż o 12 punktów procentowych niższy i sięgnął 59%. Podobnie sprawa ma się w przypadku kwestii wykorzystania danych do celów strategicznych. Na posiadanie tej umiejętności w stopniu wyższym bądź zdecydowanie wyższym niż konkurencja wskazało globalnie 75% respondentów. Podobne przekonanie miało 64% szefów z firm z regionu EME.

 

Bezproblemowy i bezpieczny dostęp do danych, a także możliwość ich analizy w oparciu o rozwiązania z zakresu sztucznej inteligencji, to elementy, które bezsprzecznie świadczą o przewadze konkurencyjnej w cyfrowym świecie. Te organizacje, które nie będą potrafiły wykorzystać potencjału danych i, tworząc strategię, będą opierały się głównie na instynkcie liderów, wypadną z gry – przewiduje Grzegorz Kapusta, dyrektor ds. inżynierii i szef warszawskiego biura Snowflake.

 

Wpływ RODO

Obowiązujące od maja 2018 roku unijne Rozporządzenie o ochronie danych osobowych (RODO), którego celem jest umożliwienie mieszkańcom UE lepszej kontroli ich danych osobowych, ma wpływ na tempo wdrażania nowoczesnych rozwiązań z zakresu przetwarzania i udostępniania informacji. Stosowanie przepisów RODO okazuje się kłopotliwe przede wszystkim dla małych i średnich przedsiębiorstw, na co zwraca uwagę sama Komisja Europejska. Badanie przeprowadzone na zlecenie Snowflake ukazuje zaś, że szefowie firm z Europy, częściej niż ci z pozostałych regionów świata, twierdzą, iż regulacje prawne są największym wyzwaniem, jeśli chodzi o pozyskiwanie danych od podmiotów zewnętrznych i dzielenie się z nimi informacjami (32% vs 21% dla globalnej średniej poza regionem EME).

 

W efekcie europejskie firmy rzadziej niż te z innych części świata dzielą się swoimi danymi z podmiotami zewnętrznymi. O ile mniej więcej 90% zapytanych przedsiębiorstw z Azji i obu Ameryk sporadycznie bądź regularnie dzieli się swoimi danymi, w przypadku firm z Europy i Bliskiego Wschodu odsetek ten jest średnio o kilka punktów procentowych niższy. Największa różnica – aż o 9 punktów procentowych na niekorzyść Europy – widoczna jest w przypadku dzielenia się danymi w celu tworzenia najlepszych praktyk biznesowych.

 

Warto zaznaczyć, że kwestia przestrzegania obowiązujących regulacji, jeśli chodzi o gromadzenie i pozyskiwanie danych w ogóle, to wyzwanie numer jeden w skali globalnej, na co wskazuje 56% zapytanych przedstawicieli firm. Drugim najczęściej wskazywanym przez respondentów badania Snowflake elementem jest brak odpowiednich inwestycji w systemy do zarządzania danymi. Choć dało się zaobserwować przejściowe cięcia związane z pandemią, przedsiębiorcy znów coraz śmielej inwestują w cyfrowy rozwój, zdając sobie sprawę, że to jedyna właściwa droga dla ich biznesów – podkreśla Grzegorz Kapusta.

 

Nadzieje pokładane w danych

Zdecydowana większość firm zwiększyła w ostatnich latach nakłady na inwestycje związane z analizą, przechowywaniem czy integracją danych. 69% przedstawicieli globalnych organizacji przyznaje również, że ich firmy uczestniczyły w kupowaniu danych od zewnętrznych dostawców. Ponownie, m.in. ze względu na ograniczenia prawne, najgorzej wypada w tym zestawieniu region Europy i Bliskiego Wschodu, gdzie na taki zakup zdecydowało się sześć na dziesięć zapytanych firm.

 

W skali globalnej managerowie zdają sobie jednak sprawę z tego, że przyszłość ich biznesów oparta jest na kompleksowej analizie danych. Zaledwie 13% uczestników badania zrealizowanego na zlecenie Snowflake twierdzi, że w ciągu najbliższych trzech lat wydatki na ten cel się nie zmienią, a tylko 1% uważa, że spadną. Przedstawiciele poszczególnych branż upatrują w inwestycjach w dane różnego rodzaju korzyści. Sektor medyczny wskazuje przede wszystkim na wykorzystanie danych i analitykę jako kluczowe czynniki, które wpłyną na poprawę jakości leczenia w ciągu najbliższych trzech lat. Branża retail zwraca uwagę na wzrost jakości świadczonych usług, zaś finansowa na możliwości w zakresie inteligentnego poszerzania bazy klientów.

 

Jutro ma kształt chmury

Przed trzema miesiącami Komisja Europejska opublikowała cele cyfrowe na rok 2030. Jeden z nich zakłada daleko idącą digitalizację przedsiębiorstw i osiągnięcie poziomu co najmniej 75% firm w UE, które korzystają z rozwiązań chmurowych, sztucznej inteligencji i dużych zbiorów danych. Aby osiągnąć ten cel, jest jeszcze wiele do zrobienia, co doskonale obrazują dane Eurostatu za rok 2020. Wynika z nich, że z przetwarzania danych w chmurze w zeszłym roku korzystała zaledwie co trzecia (36%) firma w Unii Europejskiej. We wdrażaniu rozwiązań chmurowych prym wiodą kraje nordyckie – Finlandia, Szwecja i Dania. Polska, z wynikiem 24%, znalazła się w tym zestawieniu na piątym miejscu od końca.

 

Europejscy managerowie są świadomi potencjału zarządzanych przez siebie firm. Bywa jednak, że za sprawą splotu czynników potencjał ten nie jest w pełni uwalniany. Kadry zarządzające przedsiębiorstw, zdając sobie sprawę z unijnych celów oraz potrzeby zwiększania konkurencyjności na globalnych rynkach, nie mają wątpliwości, że transformacja cyfrowa w chmurze będzie jednym z ich najważniejszych priorytetów w najbliższych latach – podsumowuje Grzegorz Kapusta ze Snowflake.

 

W 2018 roku wartość europejskiego rynku usług chmurowych wynosiła około 25 mld dolarów. W 2026 roku ma wynieść 75 mld dolarów.

 

 

https://itreseller.pl/ericsson-zdobywa-kontrakty-w-vodafone-na-kluczowe-elementy-sieci-5g-w-wielkiej-brytanii-i-niemczech/