Finał przepychanek o włoską telekomunkację?

Francuski gigant telekomunikacyjny Vivendi nie zdołał unieważnić sprzedaży sieci stacjonarnej Telecom Italia (TIM) na rzecz funduszu inwestycyjnego KKR. Włoski sąd odrzucił skargę Vivendi, która określiła transakcję o wartości 22 miliardów euro jako „bezprawną”.

Vivendi, posiadający 24-procentowy udział w TIM, argumentował, że sprzedaż została przeprowadzona bez warunkowego głosowania akcjonariuszy, co wzbudziło sprzeciw francuskiego udziałowca. Mimo niekorzystnego wyroku, Vivendi zapowiedział złożenie apelacji i rozważa swoją dalszą obecność w TIM, największym operatorze mobilnym we Włoszech. Sprzedaż infrastruktury stacjonarnej została sfinalizowana w lipcu 2024 roku, po tym jak TIM podjął decyzję w listopadzie 2023 roku. Transakcja ma kluczowe znaczenie dla strategii redukcji zadłużenia firmy, które dzięki niej zmniejszy się o 14 miliardów euro.

Jeśli zapytamy AI o włoską telekomunikację… (wygenerowano przez AI)

Oprócz sprzedaży sieci stacjonarnej, TIM aktywnie poszukuje nabywców dla swoich innych aktywów. W grudniu 2024 roku firma otrzymała wiążącą ofertę od włoskiego Ministerstwa Gospodarki i Finansów oraz firmy Retelit, kontrolowanej przez fundusz Asterion, na zakup jednostki Sparkle za 700 milionów euro. Oferta pozostaje ważna do 27 stycznia 2025 roku. Tymczasem TIM ogłosił, że z dniem 19 stycznia wycofuje swoją usługę satelitarną, uruchomioną w 2020 roku w celu zapewnienia łączności w trudno dostępnych regionach Włoch. Decyzja wynika z braku porozumienia cenowego z operatorem satelitarnym Eutelsat (usługa bazowała na satelicie Konnect firmy Eutelsat, ale sprzedaż nowych subskrypcji została wstrzymana w 2024 roku, co było efektem narastającego sporu pomiędzy TIM a Eutelsat).

Mimo napięć pomiędzy największym akcjonariuszem a zarządem, TIM kontynuuje realizację swojej strategii redukcji zadłużenia i restrukturyzacji działalności. Dalsze działania Vivendi oraz potencjalne wyniki apelacji mogą wpłynąć na przyszłość współpracy obu stron.