GeForce GT 1010 – „nowa” karta graficzna NVIDII debiutuje po cichu. Układ zastąpi zabytkowego już GT 710 w segmencie low-end.

Ktoś powie, że karata taka jak ta, tj. słabsza od niejednej „integry” to obecnie zły pomysł. Oczywistym jest, że ten GeForce nie jest modelem dla graczy, ale z pewnością pojawi się w wielu biznesowych maszynach w najbliższym czasie. 

NVIDIA po cichu wypuściła nowy procesor graficzny, GT 1010. Karta jest oparta na dość leciwej, bo już pięcioletniej architekturze Pascal. Chociaż może wydawać się to dziwnym materiałem na premierę w 2021 roku, GeForce GT 1010 powinien zastąpić znacznie starszą kartę, która nadal dominuje w segmencie low-end: GeForce’a GT 710 – czyli model korzystający jeszcze z architektury Kepler.

Oczywiście, wydajność takiej karty jest niewielka, co widać już po specyfikacji. GT 1010 ma ten sam rdzeń GP108, co GT 1030, ale NVIDIA wyłączyła w nim jedną trzecią rdzeni cieniujących, co daje łącznie 256 rdzeni, w porównaniu do GT 1030 z 384 rdzeniami. Nowa karta powstała z myślą o podstawowych zadaniach, takich jak wyświetlanie obrazu 2D / 3D oraz multimediów. Ma też zapewnić więcej wyjść niż czasem może być obecnych na płytach głównych. Duża popularność procesorów AMD Ryzen, w zdecydowanej większości pozbawionych iGPU, stwarza obszar dla karty takiej jak GT 1010. Na potrzeby pracy biurowej taki układ w zupełności wystarczy.

Jest jeszcze jeden powód, dla którego taka karta ma rynkowy sens. Przetargi. W części z nich może pojawić przecież wymóg: „krata graficzna 4 GB”. Wówczas dostępność bardzo taniej karty graficznej pozwoli zbudować odpowiednią ofertę.

https://itreseller.pl/itrnewprodukcja-wielu-urzadzen-ucieka-z-chin-wietnam-przyznal-firmie-foxconn-licencje-na-budowe-fabryki-laptopow-i-tabletow-wartosc-inwestycji-szacowana-na-270-milionow-dolarow/