Giełda na Tajwanie notuje rekordowy spadek po zapowiedzi amerykańskich ceł

Cła zapowiedziane przez Biały Dom generują popłoch na giełdach, tak amerykańskich, jak i tych poza USA. Zamieszanie nie ominęło Tajwanu.
Tajwańska giełda zanotowała w poniedziałek największy jednodniowy spadek w historii – niemal 10%. Gwałtowna przecena to reakcja na ogłoszenie przez administrację USA 32-procentowego cła na towary importowane z Tajwanu oraz zapowiedź objęcia taryfami również półprzewodników. Panika inwestorów i masowa wyprzedaż akcji firm technologicznych, takich jak TSMC i Foxconn, doprowadziły do uruchomienia automatycznych ograniczeń notowań.
Straty poniesione przez TSMC i Foxconn są symbolicznym odzwierciedleniem ogromnego uzależnienia tajwańskiej gospodarki od eksportu i sektora zaawansowanych technologii. Akcje obu firm niemal natychmiast osiągnęły dzienny limit spadku, co wymusiło ich czasowe zawieszenie na giełdzie.
Foxconn, kluczowy partner Apple i producent m.in. iPhone’ów, MacBooków, iPadów oraz serwerów AI dla czołowych dostawców usług chmurowych, może poważnie ucierpieć wskutek nowych barier celnych – szczególnie w świetle jednoczesnych taryf na poziomie 54% dla produktów z Chin. Zyski spółki znalazły się w bezpośrednim zagrożeniu.
Sytuacja TSMC jest bardziej złożona – półprzewodniki, które produkuje, nie zostały jeszcze objęte cłami, ale ich obecność w niemal każdym rodzaju elektroniki użytkowej i sprzęcie AI oznacza, że ewentualny spadek popytu odbije się również na przychodach giganta. Gdyby jednak taryfy objęły także chipy, skutki dla całego tajwańskiego sektora półprzewodników – w tym TSMC, UMC i innych producentów – mogłyby być bardzo dotkliwe.
Rząd Tajwanu błyskawicznie zareagował na kryzys – ogłoszono fundusz wsparcia o wartości 2,65 miliarda dolarów, a także możliwość interwencji Narodowego Funduszu Stabilizacyjnego, dysponującego aktywami wartymi ponad 15 bilionów NT$. Wprowadzono również tymczasowe ograniczenia sprzedaży krótkiej, aby zmniejszyć zmienność na rynku.
Prezydent Lai Ching-te w oficjalnym oświadczeniu zapowiedział pogłębienie współpracy gospodarczej z USA. Wyraził wolę zwiększenia importu z Ameryki i działania na rzecz zniesienia barier celnych. Podkreślił też, że Tajwan nie planuje żadnych środków odwetowych, stawiając na wspólny rozwój i stabilność gospodarczą.
Analitycy ostrzegają jednak przed możliwą recesją – ryzyko jej wystąpienia, przy pogorszeniu koniunktury, może przekroczyć 50%. Goldman Sachs obniżył swoją ocenę Tajwanu do poziomu „niedoważony” w regionalnej strategii inwestycyjnej, wskazując na nadmierne uzależnienie od eksportu do USA i rosnącą wrażliwość rynku.